Kamil Brzozowski: Jak leciałem to myślałem już, czy znów wypadnie mi bark

Kamil Brzozowski zdobył sześć punktów i dwa bonusy w meczu Unibaksu Toruń ze składywęgla.pl Polonią Bydgoszcz. Zawodnika gospodarzy nie uniknął też upadku, jednak skończyło się tylko na strachu.

W ostatnich tygodniach Kamil Brzozowski, dla którego obecny sezon jest pierwszym w barwach Unibaksu Toruń, nie mógł być zadowolony ze swoich ligowych rezultatów. Niedzielne spotkanie derbowe przeciwko bydgoszczanom przyniosło jednak zdecydowanie lepszy występ, gdyż torunianin wygrał jeden wyścig, a w kolejnym był drugi tuż za plecami kolegi z pary i łącznie zdobył sześć punktów oraz dwa bonusy. W swym ostatnim starcie Brzozowski upadł jednak na tor i obawiał się, że znów dozna kontuzji. - Dwa pierwsze biegi nie były za dobre, ale później już trafiliśmy z dobrym ustawieniem - mówi zawodnik Unibaksu. - Fajnie, że w niedzielę miałem też odpowiednie starty. Cały czas jest mi jednak szkoda tego ostatniego biegu, gdy zostałem wykluczony. Myślałem, że skoro było to na pierwszym łuku to sędzia powtórzy wyścig w czterech. Stało się inaczej, trudno, może punktów byłoby więcej, może nie. Ważne, że jestem cały, bo już jak leciałem to myślałem o swoim barku, czy wypadnie, czy nie. Jest jednak ok.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

W poprzedniej ligowej kolejce w meczu w Rzeszowie Brzozowski także upadł na tor. Wśród niektórych kibiców nie brakowało opinii, że był to upadek taktyczny, gdyż sytuacja nie układała się wówczas dla Unibaksu korzystnie, jednak w rzeczywistości 26-latek doznał wtedy kontuzji, którą było właśnie wypadnięcie barku. Torunianin od tego czasu praktycznie nie startował. - Tydzień miałem usztywnioną rękę, potem był czas na małą rehabilitację. W piątek pojechałem swój pierwszy trening po meczu w Rzeszowie, żeby sprawdzić tę rękę. Było ok, więc pojechałem w meczu. Gdyby było inaczej to na pewno nie czując się na siłach nie chciałbym nikomu zabierać miejsca, bo wiadomo, że liczy się wynik drużyny - kończy Kamil Brzozowski.

Dobry wynik w derbach Pomorza pozwolił 26-letniemu zawodnikowi poprawić swoją średnią biegową, która wynosi obecnie 0,916. Torunianin w ligowej klasyfikacji jest obecnie sześćdziesiąty.

Komentarze (15)
avatar
tybi
4.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brzózka to przysłowiowy strzał w dziesiątkę!!!!!!!!!! Brawo Brzózka!!!!! 
avatar
k 53 GKM
4.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam .Mysle ze gdyby mial mocniejsze silniki to by pokazal swoja prawdziwa wartosc.Na pewno by je ,,ujarzmil,,.Pozdrawiam moje rodzinne Miasto od Stali po Unibaxs. 
avatar
k 53 GKM
4.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam.Nieraz rozmawialem z Kamilem jak jezdzil w Grudziadzu.Tak milego ,szczerego w wypowiedzi zawodnika jeszcze nie spotkalem.Bardzo mily i prawdomowny zawodnik i pracowity.I dlatego kibice go Czytaj całość
avatar
nikaa
4.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brzoza to jest absolutnie tak fantastyczny gość, że jego po prostu nie da się nie lubić! tak trzymaj Kamil! :) 
avatar
SNA_1962
4.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie ważne miejsce w klasyfikacji i średnia. Najważniejsze jest to, że Kamil walczy, a na torze potrafi przeszkadzać zawodnikom rywali:) Punkty cenne przywozi więc tylko się cieszyć.