Włókniarz z "ZZ-tką", czy Jabłońskim? Jaki skład Lwów przeciwko Unibaksowi?

Emil Sajfutdinow nie pojedzie w najbliższym meczu Włókniarza z Unibaksem Toruń. Uraz Rosjanina okazał się poważniejszy i musi on odpocząć od żużla. Jak bardzo komplikuje to sytuację jego klubu?

Przypomnijmy, iż kontuzji lewej stopy Emil Sajfutdinow doznał w zaległym meczu Dospel Włókniarza Częstochowa ze Stalą Gorzów 24 czerwca. Wówczas Rosjanin, gdy prowadził i jego pozycja była niezagrożona, nie opanował motocykla na wyjeździe z przedostatniego łuku, i tak niefortunnie upadł, że złamał jedną z kości śródstopia. Mimo bólu i dyskomfortu, Sajfutdinow wystartował jeszcze w Grand Prix Danii, w rewanżu w Gorzowie w niedzielę oraz w kolejnej zaległej konfrontacji Lwów w poniedziałek w Tarnowie. Na dodatek Sajfutdinow uczestniczył w kraksie podczas Grand Prix w Kopenhadze, gdzie poważnej kontuzji nabawił się Andreas Jonsson.

- Na początek podziękowania dla Emila za te dwa ostatnie mecze, w których jechał z kontuzją. Wiemy, jak trudno jeździ się z urazem, a tymczasem pojechał w dwóch spotkaniach i w jednym mocno przyczynił się do sukcesu naszej drużyny. Cóż, kontuzja okazała się silniejsza. Emil musi odpocząć, zregenerować siły, dojść do zdrowia. Potrzebujemy go w kolejnej części sezonu - skomentował Jarosław Dymek, menedżer Dospel Włókniarza Częstochowa.

Emil Sajfutdinow zmagał się w ostatnich zawodach nie tylko z rywalami, ale również ze sporym bólem
Emil Sajfutdinow zmagał się w ostatnich zawodach nie tylko z rywalami, ale również ze sporym bólem

Częstochowianie doskonale zdają sobie sprawę, że zdrowie i bezpieczeństwo zawodników jest najważniejsze. W tym sezonie mieliśmy już przykłady jazdy z kontuzjami. - Startowanie z kontuzją to spore ryzyko. Każdy kolejny upadek, który mógłby się przytrafić, mógłby uraz pogłębić i wtedy byłoby różnie. W tym sezonie były już sytuacje, kiedy to z wiadomych przyczyn jechaliśmy bez Emila. Wówczas kibice nam bardzo pomogli i myślę, że teraz będzie podobnie. Liczę, że w niedzielę na meczu z Unibaksem będą pełne trybuny i gorący doping. Mam nadzieję, że fani będą naszym ósmym zawodnikiem - powiedział Dymek.

Teraz podstawowe pytanie, jakie zadają sobie sympatycy Włókniarza, dotyczy sposobu zastąpienia Emila Sajfutdinowa w meczu z Unibaksem Toruń. - Warianty są dwa - mówi Jarosław Dymek. Jakie? Jedną z możliwości jest zastępstwo zawodnika, drugą występ Mirosława Jabłońskiego. - Pewne rzeczy z trenerem Grzegorzem Dzikowskim opracowywaliśmy już we wtorek, ale ostateczna decyzja zapadnie później. W tej chwili nic więcej nie powiem na ten temat - oznajmił menedżer Lwów.

W obliczu kontuzji Rosjanina, kluczowa może okazać się dyspozycja Rafała Szombierskiego. "Szumina" w tym sezonie funduje kibicom ogromną huśtawkę nastrojów. Potrafi być liderem, który ciągnie za sobą zespół, jak w spotkaniach z Betard Spartą Wrocław, czy Stlemet Falubazem Zielona Góra, ale również bywa, że kompletnie nie potrafi się odnaleźć. - Myślę, że jego ambicja spowoduje, że w niedzielę Rafał zrehabilituje się za te ostatnie nieudane wyjazdy. Wiem, że jest bardzo wkurzony tymi swoimi dwoma niepowodzeniami i zrobi wszystko, żeby sobie to powetować w najbliższą niedzielę - stwierdził Dymek. - Dużo będzie zależało od wszystkich zawodników, bo aby zwyciężać, wszyscy muszą punktować. Rafał nie zapunktował w Gorzowie, ale pozostali skutecznie go zastąpili i udało nam się wygrać. W Tarnowie natomiast zabrakło nie tylko punktów Rafała, ale słabszy mecz miał również Jepsen Jensen, a i Griszę Łagutę gospodarze na 5:1 przewieźli – dodał menedżer biało-zielonych.

Czy Rafał Szombierski ponownie stanie na wysokości zadania?
Czy Rafał Szombierski ponownie stanie na wysokości zadania?

Praktycznie pewne miejsce w składzie na pozycji juniorskiej ma Artur Czaja. Kto będzie jego partnerem, okaże się po treningach. Wydaje się, że ostatnio zwyżkę formy notuje Adam Strzelec. -Jeśli chodzi o Artura, to jest to już zawodnik, na punkty którego możemy liczyć już nie tylko w wyścigach juniorskich. Co do drugiego młodzieżowca, o tym, kto pojedzie, zadecydują treningi - zakończył Dymek.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: