17-letni wychowanek leszczyńskiego klubu zostanie wrzucony na głęboką wodę. Ze względu na urazy Fredrika Lindgrena i Tobiasza Musielaka znajdzie się w składzie na czwartkowy mecz przeciwko PGE Marmie Rzeszów. Choć Marcin Nowak uważany jest w Lesznie za wielki talent, nie można oczekiwać od niego cudów.
Młody zawodnik Fogo Unii Leszno startował w tym sezonie jako gość w pierwszoligowej ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovii. W sześciu meczach, jakie dotychczas tam rozegrał, zdobył łącznie 16 punktów. Widać jednak wyraźny progres w stosunku do poprzedniego sezonu, który spędził w ostrowskim klubie na wypożyczeniu.
- Na treningach będzie walka o skład, a jak się nie uda będę jeździł w jednej z dwóch niższych lig na zasadach gościa - mówił przed sezonem Nowak. Jego wybór do składu na mecz z PGE Marmą był oczywisty tym bardziej, że Fogo Unia nie miała większego pola manewru. Inny obiecujący junior, 16-letni Daniel Kaczmarek, sfinalizował w tym tygodniu wypożyczenie do Kolejarza Opole.
Szansa startu w ENEA Ekstralidze to także nagroda za udane występy w Lidze Juniorów. Marcin Nowak był w środę najlepszym zawodnikiem swojego zespołu i w trakcie IV rundy, którą rozegrano w Lesznie, przywiózł do mety osiem punktów.
Ze względu na kontuzje dwóch podstawowych zawodników, Fogo Unia nie ma większych szans na nawiązanie walki o zwycięstwo w Rzeszowie. Marcin Nowak nie wspomoże być może swojej drużyny w takim stopniu jak Tobiasz Musielak, ale dzięki kilku startom nabierze cennego doświadczenia. Każdy bieg w Ekstralidze - jak pokazuje przykład innego leszczynianina, Mikkela Michelsena - jest na wagę złota.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!