Rafał Trojanowski: Czasem gospodarze gubią się na swoim torze
Rafał Trojanowski poprowadził Speedway Wandę Instal Kraków do zwycięstwa z Victorią Piła. "Trojan" wyjaśnił, dlaczego jego drużyna tak długo nie mogła wypracować przewagi.
Zawodnik Speedway Wandy Kraków zdobył 14 punktów - znacznie więcej niż w spotkaniu KSM-em Krosno. - Punktowo jest dobrze, ale brakuje mi jeszcze trochę prędkości. To nie jest moja ulubiona nawierzchnia. Musimy jeszcze się postarać, żeby moje motocykle były szybsze "na trasie" - skomentował żużlowiec.
Przez długi czas Victoria dotrzymywała Wandzie kroku. Dlaczego? - Nie trafiliśmy od początku z przełożeniami mimo tego, że byliśmy u siebie. W końcówce poprzedniego meczu pojechaliśmy bardzo dobrze i dzisiaj wszyscy pewnie tak samo ustawili sprzęt. A jest trochę inny tor, inna pogoda i trzeba szukać od nowa. Zawsze tak jest; goście przyjeżdżają i zakładają ustawienia takie, jakie powinny być, a my mamy w głowie te z treningu czy poprzedniego meczu. Zdarza się, że gospodarze gubią się na własnym torze - wyjaśnił Trojanowski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>