Duńczyk w derbowym pojedynku z Żurawiami wywalczył dwanaście punktów. - To był dla nas bardzo dobry mecz. Mogę być zadowolony zarówno z wyniku indywidualnego, jak i postawy całej drużyny. W ostatnim biegu miałem trochę problemów, ale tak to jest w ciężkich spotkaniach. Chciałem powalczyć przy krawężniku, ale nie do końca mi to wyszło - powiedział Leon Madsen.
Wydaje się, że ulubieniec tarnowskiej publiczności kłopoty ze zdrowiem ma już za sobą. Świadczyć mogą o tym wygrane pojedynki z takimi zawodnikami jak Nicki Pedersen. - Jeżeli chodzi o moje zdrowie, to z każdym dniem jest coraz lepiej. Czuję się dobrze i widać to chyba także na torze. Nie patrzę na to, przeciwko komu startuję. Chcę wygrywać z każdym - zakomunikował.
Walka o miejsca premiowane awansem do play-off w ENEA Ekstralidze trwa w najlepsze. Drużyna Jaskółek nie będzie miała jednak łatwego zadania, aby dostać się do pierwszej czwórki. - Ja mam nadzieję, że będziemy mieli szczęśliwe zakończenie w tegorocznym sezonie. Jako drużyna wyglądamy znacznie lepiej niż na początku rozgrywek. Jestem przekonany, że stać nas na wyjazdowe zwycięstwa, chociażby w Gorzowie czy w Lesznie. W tej chwili nie możemy już spoglądać na wyniki innych drużyn. W końcówce tej rundy należy także pozostać skupionym, aby nie przytrafiła się jakaś niepotrzebna kontuzja - zakomunikował.
Zawodnik Jaskółek wie już jak wykorzystać przerwę, która będzie miała miejsce na Drużynowy Puchar Świata. - Wybieram się na krótkie wakacje. Po tych wszystkich kontuzjach i powrocie na tor, chcę trochę odpocząć na Majorce. Po krótkim urlopie mam nadzieję przyjechać do Polski bojowo nastawiony przed kolejnymi meczami - zakomunikował.
Po meczu z rzeszowskimi Żurawiami padło pytanie odnośnie tego czy prawdą jest, aby Leon Madsen był blisko angażu w PGE Marmie przed obecnym sezonem. - To trochę dziwne pytanie w środku sezonu (śmiech). Padło ono pewnie dlatego, że jeździliśmy teraz z rzeszowską ekipą (śmiech). Tak na poważnie, to nie liczy się dla mnie w tej chwili nic innego, niż jazda w tarnowskiej drużynie. Słowa o chęci pozostania w tej drużynie nie są żadną kurtuazją. Staram się dawać z siebie wszystko i pracuję jak mogę na dobry wynik. Bardzo chciałbym jeździć w Tarnowie do końca swojej kariery. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znowu będę bronić barw Jaskółek - zakończył.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Kolego przed dodaniem komentarza daj to w domu komuś przeczytać niech poprawi błędy.