O ile na przeszkodzie nie stanie pogoda, pierwszy półfinał DPŚ odbędzie się w sobotni wieczór na torze w Częstochowie. - To będzie bardzo trudny turniej. Zawody DPŚ nigdy nie są łatwe. Nawet z Chrisem bardzo cieszylibyśmy się z osiągnięcia finału. W końcu w tym sezonie jedziemy bez Jasona Crumpa. Bez Chrisa każdy wie, że nie jesteśmy już tak silną drużyną. Będziemy jednak wykonywać swoją robotę najlepiej jak potrafimy i zobaczymy, gdzie nas to doprowadzi - ocenił Darcy Ward.
Kontuzjowanego Chrisa Holdera zastąpi Davey Watt. Kadrę podopiecznych Marka Lemona uzupełnią Troy Batchelor i Jason Doyle. - Doyley (Jason Doyle) i Batch (Troy Batchelor) są prawdopodobnie w najlepszej formie w ich życiu. Tworzy się więc nowy, młody zespół Australii. Watty (Davey Watt) zastąpi Chrisa. Ten zawodnik wie, o co chodzi w żużlu i z pewnością będzie silnym punktem drużyny. Każdy da z siebie 100 procent, a gdy osiągniemy finał, to będziemy bardzo z siebie dumni - dodał dwukrotny IMŚJ.
21-latek niedawno miał okazję ścigać się na częstochowskim torze podczas meczu ENEA Ekstraligi. - To trudny tor, aby dobrać odpowiednie ustawienia i przełożenia sprzętu. Podczas meczu ligowego męczyli się wszyscy zawodnicy z Torunia. Mam nadzieję, że w sobotni wieczór to się nie powtórzy - zakończył Ward.
źródło: speedwaygp.com