Baraż DPŚ w Pradze oczami Jacka Gajewskiego

W czwartek na torze w Pradze odbędzie się Baraż DPŚ. Kto dołączy do grona finalistów? Wyniki tych zawodów wytypował ekspert portalu SportoweFakty.pl Jacek Gajewski.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Jacek Gajewski po turniejach półfinałowych krytykował poziom tegorocznego DPŚ. Teraz liczy, że baraż na torze w Pradze dostarczy choć trochę emocji. - Poziom jest najsłabszy od lat. Jeśli ktoś patrzy na to w miarę obiektywnie, to poza Polska i Danią pozostałe reprezentacje są przynajmniej ligę niżej. Rozumiem wszystkie powody - są kontuzje, odmowy startów, ale w półfinałach było więcej rozczarowań niż pozytywnych odczuć - podkreśla ekspert portalu SportoweFakty.pl.

Faworytami czwartkowego barażu są reprezentacje Australii i Wielkiej Brytanii. Poważniejszej roli w tym turnieju nie powinni odegrać Łotysze i Amerykanie. - Są takie a nie inne reprezentacje i w takich a nie innych składach, więc te oczekiwania nie mogą być nie wiadomo jak wysokie. Spodziewam się, że może dojść do w miarę zaciętej rywalizacji pomiędzy Wielką Brytanią i Australią o miejsce w finale. Zobaczymy, czy tak będzie w praktyce. Ciekawe, jak zaprezentują się Łotysze. To jest kraj, w którym jest klub z Daugavpils i innych nie przybywa, ale w stosunku do Czech i Węgier, czy innych państw, które miały jakąś pozycję 15 czy 20 lat temu, na Łotwie coś się dzieje i ten żużel się jakoś rozwija. Amerykanie to pewnie kolejny raz Hancock i długo, długo nic. On pewnie kolejny raz zdobędzie 80, 90 proc. punktów całego zespołu. Nastawiam się na ciekawą walkę dwóch drużyn, które w sumie mają podobne problemy i składy. Są dwaj zawodnicy na dobrym poziomie. W Australii Ward i Batchelor, w Wielkiej Brytanii Woffinden i Harris. Do tego dochodzą dwie dziury. Trudno powiedzieć, czego się po tych żużlowcach spodziewać. W reprezentacji Wielkiej Brytanii nie będzie Kennetta i Cooka. Wydaje mi się, że to może odnieść tylko pozytywny skutek - ocenia Gajewski.

Jak zauważył również Jacek Gajewski, niezależnie która z drużyn wywalczy awans do finału, to nie będzie jego faworytem i z pewnością nie przeszkodzi Duńczykom i Polakom w walce o złoty medal. - Obojętnie kto awansuje, to wraz z Czechami, nie będzie w stanie włączyć się do walki o złoto. Tego bym nie podejrzewał. Ten finał będzie wyglądać podobnie jak baraż w tym sensie, że to będzie walka dwóch drużyn. Polacy i Duńczycy powalczą o tytuł, a trzeci zespół wraz z Czechami o medal. Jest zresztą niepokojąca tendencja. Poza Polską, Danią i Australią żużel jest w głębokim odwrocie. Akurat ostatnia z tych reprezentacja miała problem, bo zastąpienie Holdera nie jest łatwym zadaniem, ale generalnie mają młodych zawodników. W pozostałych przypadkach wytypowanie przyzwoitego składu na DPŚ stanowi duży kłopot. Nie najgorzej mają jeszcze Rosjanie - są bracia Łagutowie, jest Sajfutdinow, Gizatullin, Gafurov i Povazhny oraz duża grupa młodzieży. Zastanawiam się jednak nad Szwedami, bo jeszcze 20 lat temu oni w takich rozgrywkach przy takiej formule wystawiliby dwie bardzo mocne ekipy. Wystarczy przywołać takie nazwiska jak Per Jonsson, Jimmy Nilsen, Peter Karlsson, Henrik Gustafsson. A w tej chwili? Wydarzenia, które miały miejsce w drugim półfinale, to jakiś dramat dla nich. Na pewno muszą się zastanowić w Szwecji, co dalej i w jakim kierunku iść. Oni są w bardzo dużym odwrocie i nie widać nawet specjalnie młodzieży, która mogłaby to zmienić. Mają dość mocną ligę, ale nie są w stanie doczekać się kolejnych bardzo dobrych żużlowców - ocenia Gajewski.

Wyniki barażu DPŚ według Jacka Gajewskiego:

1. Australia
2. Wielka Brytania
3. Łotwa
4. USA

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×