Urodzony 9 listopada 1997 roku zawodnik musiał troszkę poczekać aby przystąpić do egzaminu, bowiem ten organizowany w Rzeszowie przekładany był dwukrotnie. W końcu udało się go przeprowadzić. Jak lublinianin wspomina tamto wydarzenie? - Może ciężko nie było, przepisy i jazda na torze poszła zgodnie z planem. Największą trudnością było dopasowanie sprzętu na tamtejszy tor - wspomina. Nowy zawodnik drużyny z Lublina pytany o swoje pierwsze powiązania ze sportem żużlowym wspomina, że na stadion zabierać go zaczął dziadek. - Moja przygoda z żużlem zaczęła się sześć lat temu, jak byłem mały chodziłem z dziadkiem na żużel, wciągnął mnie w to i postanowiłem spróbować.
Egzamin teoretyczny i praktyczny już za nim, teraz dla Oskara Bobera rozpoczyna się kariera zawodnicza, czy stawia sobie jakiś konkretny cel na swój pierwszy sezon? - Cel? Pokazać się z jak najlepszej strony w każdych zawodach i pozostawić dobre wrażenie wszędzie gdzie będę startował - tłumaczy. Bober podchodził do egzaminu w barwach Lubelskiego Węgla. Zdobycie certyfikatu w tym klubie to tylko początek jego współpracy z zespołem z Koziego Grodu. Chciałby on startować w Lublinie przez dłuższy czas. - Jak najbardziej chciałbym jeździć dla zespołu z Lublina, myślę, że jak najdłużej się da, może nawet do końca kariery.
Od egzaminu w Rzeszowie minął już miesiąc, a Oskar Bober ma za sobą pierwsze oficjalne zawody. Jak na razie pojechał w czterech rundach Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski, w Tarnowie, Krakowie, Krośnie oraz w Rzeszowie. Na koncie tego zawodnika są już też pierwsze punkty. Trzy wywalczył w Tarnowie, w Krakowie cztery, w Krośnie trzy i w Rzeszowie znowu cztery.
Do momentu zdobycia żużlowych papierów przez Bobera jedynym wychowankiem w kadrze Lubelskiego Węgla KMŻ był Daniel Jeleniewski. Być może w najbliższej przyszłości w kadrze klubu znajdzie się ich znacznie więcej i będą mieli widoczny wpływ na wyniki zespołu.
W ostatnich latach zaledwie kilku zawodników uzyskało licencję żużlową w klubie z Lublina. Byli to m.in. Rafał Klimek, Maciej Michaluk czy Karol Polak. Nie zrobili oni jednak wielkiej kariery i nie wchodząc w dorosły żużel żegnali się z nim. Szczególnie w tym pierwszym pokładano duże nadzieje. W 2010 roku licencję zdobył Arkadiusz Jendrej. Jednak i jego przygoda z żużlem nie potrwała długo. W Lublinie teraz mają nadzieję, że Oskar Bober nie skończy tak samo jak jego poprzednicy i wyrośnie z niego wysokiej klasy zawodnik.