Sławomir Kryjom: Z pewnością tor w niedzielę będzie bardzo przyczepny

Sporo kontrowersji jest wokół odwołanego po raz drugi meczu Złomreksu Włókniarza Częstochowa z Unią Leszno. Dyrektor sportowy Unii Leszno, Sławomir Kryjom jest przekonany, że przy odpowiednim podejściu do sprawy można było w czwartek doprowadzić tor do stanu używalności.

- Wspólnie z trenerem Czernickim pojawiliśmy się na stadionie o godz. 11:45. Od tego momentu do godz. 14:00 na torze nie działo się kompletnie nic. Parę minut po godz. 14. na stadionie w Częstochowie zjawił się sędzia zawodów Maciej Spychała i nakazał przygotowywanie toru do zawodów. Gospodarze wysłali do pracy aż jednego człowieka, który z resztą nie przejawiał wielkiej ochoty do pracy. Zabiegi podczas przygotowania toru przebiegały bardzo opieszale. O godz. 17. sędzia postanowił odwołać mecz ze względu na zły stan toru. Warto wspomnieć, że od naszego przyjazdu do Częstochowy była słoneczna i wietrzna pogoda, co bardzo sprzyja osuszaniu toru - relacjonuje wydarzenia z Częstochowy Kryjom.

Wg dyrektora sportowego Unii zawody w czwartek mogły się odbyć, ale gospodarze nie kwapili się zbytnio do prac na torze. - Oczywiście, że przy odpowiednim podejściu i determinacji spokojnie przez siedem godzin można było doprowadzić tor do użytku, nasi zawodnicy solidarnie twierdzili, że w przypadku ubijania tego toru nawierzchnia byłaby identyczna jak podczas meczu w sezonie zasadniczym w sierpniu. Powiem więcej - podobne warunku torowe panowały w Lesznie w środę rano. Tor też był przemoczony po opadach deszczu i udało się go doprowadzić do jazdy na godzinę 14:00, kiedy rozpoczął się trening - powiedział Kryjom.

Czego leszczyński klub spodziewa się w niedzielę w Częstochowie? - Z pewnością tor w niedzielę będzie bardzo przyczepny i nagle w Częstochowie zapałają chęcią do pracy. Z pewnością będzie sprzęt i ludzie do pracy i już nikt nie będzie mówił o bezpieczeństwie zawodników i corridzie, którą rzekomo Unia Leszno chciał zgotować częstochowianom. Jestem przekonany, że tor w niedzielę nie będzie się wiele różnił od tego, który zastaliśmy wczoraj. Będzie po prostu ubity - stwierdził Sławomir Kryjom.

Dodajmy, że niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 18:30. W pierwszym spotkaniu Unia wygrała 52:41.

Źródło artykułu: