Remis ze wskazaniem na gości - relacja z meczu Kolejarz Opole - ŻKS ROW Rybnik

Po emocjonującym spotkaniu Kolejarz zremisował na własnym torze z ROW-em 45:45. Wyścig jest korzystniejszy dla gości, którzy do remisu doprowadzili w ostatnim wyścigu.

Około trzy tysiące widzów, spośród których sporą część stanowili rybniccy fani, oglądało stojący na wysokim poziomie mecz i stworzyło świetną atmosferę. Wynik ważył się do ostatniego wyścigu. Remis, z przebiegu wydarzeń zasłużony, satysfakcjonował jednak tylko gości, którzy awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. - Zdobyliśmy w dwumeczu z silnym rywalem cztery punkty, co należy uznać za sukces - podkreślał trener ROW-u Jan Grabowski. - Czy jesteśmy faworytem? Faworytami są wszystkie cztery ekipy, które przystąpią do play off.

Opolanie marzyli o odrobieniu 16-punktowej straty z Rybnika i zgarnięciu pełnej puli, lecz już początkowe biegi pokazały, że to zadanie niezwykle trudne do wykonania. Goście wygrali podwójnie wyścig młodzieżowy za sprawą Kacpra Woryny i dobrze znanego w Opolu Łukasza Bojarskiego, występującego w barwach ROW-u jako gość. Niemiłe przywitanie podczas prezentacji nie przeszkodziło mu w zdobyciu sześciu ważnych punktów. - Nie wiem, dlaczego kibice mnie wygwizdali - mówił "Bojar". - Jako że podpisałem ze Spartą kontrakt amatorski, nie decyduję o tym, gdzie mam startować. Trenerzy z Wrocławia i Rybnika porozumieli się, dlatego pojechałem dla ROW-u.

Jednym z przełomowych momentów był bieg 6., gdy przewodzący stawce Stanisław Burza zanotował na trzecim okrążeniu defekt. Motocykl odmówił także posłuszeństwa Łukaszowi Lesiakowi, lecz ambitnie dobiegł on do mety po punkt. Rybniczanie wygrali 5:1 i powiększyli przewagę do sześciu oczek.

Gospodarze zdołali odpowiedzieć. Dzięki dobrej postawie Marcina Jędrzejewskiego i braci Rempałów dogonili rywali, a po 11. gonitwie wyszli na prowadzenie 34:32. Dwupunktową przewagę utrzymywali do biegów nominowanych. Te miały dramatyczny przebieg. W pierwszym z nich za założenie niewłaściwego pokrowca wykluczony został Lewis Bridger (największe rozczarowanie wśród przyjezdnych). Jego partnerowi z pary Vaclavowi Milikowi przed taśmą zgasł silnik, ale mechanicy pospiesznie podstawili mu drugi motocykl. Reprezentant Czech wygrał start i odparł atak Jespera Monberga, przedłużając nadzieje rybniczan na zwycięstwo.

15. wyścig publiczność obserwowała na stojąco. Marcin Rempała wysforował się piękną szarżą na czoło, jednak kontratak Ilji Czałowa okazał się skuteczny. Rosjanin dowiózł trzy punkty do mety, a ponieważ Roman Chromik uporał się Tomaszem Rempałą, to goście doprowadzili do remisu. - Dopasowałem się w końcówce do nawierzchni - przyznawał Czałow. - Cieszę się, że wygrałem z Marcinem Rempałą. On na tym torze jest najlepszy, jeździ niesamowicie.

Przyjezdni kibice nagrodzili swoich pupili gromkimi oklaskami. Rozczarowanie i niedosyt towarzyszyły natomiast gospodarzom, który po raz piąty (!) w tym sezonie przegrali ostatni bieg (trzy z nich decydowały o końcowym rezultacie). Między innymi z tego powodu komplikuje się ich sytuacja w tabeli. - I tak dzisiaj było lepiej, bo przegraliśmy 2:4 - zaznaczał Tomasz Rempała. - Pozostaje żal. Zwycięstwo mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Remis należy traktować bardziej w kategoriach porażki.

Wśród miejscowych zawiódł głównie Stanisław Burza, któremu rozsypał się najlepszy silnik. Więcej oczekiwano także po pasywnie jeżdżącym Jesperze Monbergu. - Kontraktowaliśmy Stasia z myślą, że będzie liderem zespołu. Tymczasem zawodzi nie po raz pierwszy - komentował trener Kolejarza Andrzej Maroszek. - Nie wiem, z czego wynika jego gorsza dyspozycja. Może za dużo kombinuje przy sprzęcie?

Języczkiem u wagi była postawa juniorów. Zastępujący kontuzjowanego Rafała Malczewskiego Daniel Kaczmarek pojechał nieźle i wygrał wyścig, ale drugi z młodzieżowców Łukasz Lesiak zdobył tylko punkt. Dla porównania juniorska para ROW-u wywalczyła łącznie dziesięć oczek. Co ciekawe, w Rybniku długo zastanawiano, czy powinien wystąpić Bojarski. - Jego występ wykluczał bowiem start Michała Mitki, z racji na zbyt wysoką KSM - tłumaczył Jan Grabowski. - Mogliśmy jeszcze skorzystać ze Zgardzińskiego czy Trzensioka, ale, z całym szacunkiem dla nich, prawdopodobnie nie pojechaliby tak dobrze jak Łukasz.

ŻKS ROW Rybnik - 45
1. Ilja Czałow - 11 (2,3,1,2,3)
2. Vaclav Milik - 9+1 (1*,0,3,2,3)
3. Wiktor Kułakow - 3 (0,3,0,-)
4. Roman Chromik - 8+1 (2,2*,1,2,1)
5. Lewis Bridger - 4+2 (1*,2,d,1*,w)
6. Kacper Woryna - 4+1 (3,0,1*)
7. Łukasz Bojarski - 6+1 (2*,2,2,0)

Kolejarz Opole - 45
9. Marcin Rempała - 10+1 (3,3,2*,0,2)
10. Marcin Jędrzejewski - 8 (0,1,3,3,1)
11. Tomasz Rempała - 10+1 (3,1*,3,3,0)
12. Jesper Monberg - 9 (1,2,1,3,2)
13. Stanisław Burza - 3 (0,d,2,1)
14. Łukasz Lesiak - 1 (0,1,0)
15. Daniel Kaczmarek - 4 (1,3,0)

Bieg po biegu:
1. M. Rempała (62,6), Czałow, Milik, Jędrzejewski 3:3
2. Woryna (62,8), Bojarski, Kaczmarek, Lesiak 1:5 (4:8)
3. T. Rempała (62,8), Chromik, Monberg, Kułakow 4:2 (8:10)
4. Kaczmarek (62,9), Bojarski, Bridger, Burza 3:3 (11:13)
5. Czałow (62,7), Monberg, T. Rempała, Milik 3:3 (14:16)
6. Kułakow (63,8), Chromik, Lesiak, Burza (d1) 1:5 (15:21)
7. M. Rempała (63,1), Bridger, Jędrzejewski, Woryna 4:2 (19:23)
8. Milik (63,0), Burza, Czałow, Kaczmarek 2:4 (21:27)
9. Jędrzejewski (62,6), M. Rempała, Chromik, Kułakow 5:1 (26:28)
10. T. Rempała (63,2), Bojarski, Monberg, Bridger (d4) 4:2 (30:30)
11. Jędrzejewski (63,2), Milik, Burza, Bojarski 4:2 (34:32)
12. T. Rempała (63,1), Czałow, Woryna, Lesiak 3:3 (37:35)
13. Monberg (63,2), Chromik, Bridger, M. Rempała 3:3 (40:38)
14. Milik (62,9), Monberg, Jędrzejewski, Bridger (w/2min) 3:3 (43:41)
15. Czałow (63,4), M. Rempała, Chromik, T. Rempała 2:4 (45:45)

Sędzia: Grzegorz Sokołowski (Ostrów Wielkopolski)
NCD: 62,6 sek. - Marcin Rempała w 1. biegu
Widzów: 3000.

Źródło artykułu: