Zawody, chociaż opatrzone patronatem PZMotu i teoretycznie tak samo "mistrzowskie" jak DMP, nie przez wszystkich zostały potraktowane stosownie do rangi. Swoich najlepszych Polaków wystawiły tylko Unia Tarnów i Speedway Wanda Instal Kraków. Rzeszowianom można wybaczyć brak poobijanego Grzegorza Walaska, a i lublinianie wystawili przyzwoitą parę, lecz nie Stelmet Falubaz Zielona Góra ani Dospel Włókniarz Częstochowa (w przypadku częstochowian "bo nie miał kto jechać"). Co więcej, dla wielu zawodników impreza była okazją do przetestowania sprzętu na ligę. Tym bardziej chwała tym, którzy postanowili wystapić w drugorzędnych zawodach na żużlowej "prowincji" i dali z siebie jak najwięcej.
Mimo wszystko, niektóre wyścigi rozgrzały kibicowskie emocje. Biegi, które prawdopodobnie najbardziej zapadną widzom w pamięć to prawdopodobnie 6. i 7. W pierwszym z nich Dawid Lampart najpierw poradził sobie z Maciejem Kuciapą, a później przez cztery "kółka" ścigał się z Pawłem Miesiącem. Lampart musiał bronić wywalczonej pozycji także w wyścigu 12., kiedy na pierwszym wirażu minął go Janusz Kołodziej, ale do końca biegu nie udało się to Kacprowi Gomólskiemu. Zawodnik PGE Marmy znakomicie wychodził spod taśmy (w biegu 9. tak dobrze, że sędzia przerwał bieg z powodu nierównego startu), co w połączeniu z poprawną jazdą na dystansie może napawać rzeszowskich kibiców optymizmem.
Z kolei bieg 7. to po pierwsze raczej niespodziewane trzy punkty gospodarzy, po drugie - zdobyte w dobrym stylu. Rafał Trojanowski przez większość wyścigu naciskał na Jabłońskiego, a Paweł Staszek na samej "kresce" minął Adriana Gomólskiego. Wychowanek Motoru Lublin ze świetnej strony pokazał się już w wyścigu 4., kiedy kilka razy był bliski wyprzedzenia Kołodzieja. Z kolei w ostatnim starcie Staszek i "Trojan" chyba najładniej tego dnia pojechali parą, choć zawodnicy Lubelskiego Węgla akurat nie sprawili trudności.
Najciekawsze wydarzenia dnia wyczerpują biegi drugi (pogoń Kacpra Gomólskiego za bratem zakończona powodzeniem na ostatnim okrążeniu), dziesiąty (Paweł Miesiąc bliski wyprzedzenia Adriana Gomólskiego) oraz ostatni (podwójne prowadzenie Falubazu do czasu Gomólskiego ponownie miniętego przez przeciwników). Środowe eliminacje odbyły się bez upadków, opóźnień i innych przeszkód. Być może byłoby więcej ciekawych wyścigów, gdyby nawierzchnia była bardziej przyczepna w pierwszej części zawodów. I być może, gdyby zawodnicy mieli do zdobycia ligowe punkty.
Wyniki:
1. Unia Tarnów - 22 pkt.
7. Janusz Kołodziej - 15 (3,3,3,3,3)
8. Kacper Gomólski - 7+2 (1,1,2*,1,2*)
18. Ernest Koza - NS
2. PGE Marma Rzeszów - 18 pkt.
3. Rafał Okoniewski - 8 (3,3,t,0,2)
4. Dawid Lampart - 10+2 (2*,2*,3,2,1)
3. Stelmet Falubaz Zielona Góra - 14 pkt.
5. Krzysztof Jabłoński - 11+1 (2,1*,3,2,3)
6. Adrian Gomólski - 3+1 (0,2,0,1*,d)
3. Speedway Wanda Instal Kraków - 14 pkt.
1. Rafał Trojanowski - 8 (1,0,2,2,3)
2. Paweł Staszek - 6+3 (0,2,1*,1*,2*)
5. Lubelski Węgiel KMŻ - 11 pkt.
11. Maciej Kuciapa - 7 (3,0,1,3,0)
12. Paweł Miesiąc - 4+1 (2*,1,0,0,1)
5. CKM Włókniarz Częstochowa - 11 pkt.
9. Artur Czaja - 10 (1,3,2,3,1)
10. Borys Miturski - 1 (0,0,1,0,0)
19. Rafał Malczewski - NS
Bieg po biegu:
1. (71,2) Okoniewski, Lampart, Trojanowski, Staszek
2. (69,1) Kołodziej, Jabłoński, K. Gomólski, A. Gomólski
3. (69,6) Kuciapa, Miesiąc, Czaja, Miturski
4. (68,5) Kołodziej, Staszek, K. Gomólski, Trojanowski
5. (69,0) Czaja, A. Gomólski, Jabłoński, Miturski
6. (69,1) Okoniewski, Lampart, Miesiąc, Kuciapa
7. (69,2) Jabłoński, Trojanowski, Staszek, A. Gomólski
8. (68,6) Kołodziej, K. Gomólski, Kuciapa, Miesiąc
9. (69,2) Lampart, Czaja, Miturski, Okoniewski (t)
10. (68,5) Kuciapa, Jabłoński, A. Gomólski, Miesiąc
11. (69,0) Czaja, Trojanowski, Staszek, Miturski
12. (68,2) Kołodziej, Lampart, K. Gomólski, Okoniewski
13. (69,8) Trojanowski, Staszek, Miesiąc, Kuciapa
14. (69,1) Kołodziej, K. Gomólski, Czaja, Miturski
15. (69,8) Jabłoński, Okoniewski, Lampart, A. Gomólski (d4)
Najlepszy czas dnia: Janusz Kołodziej w biegu 12 (68,2).
Sędziował: Marek Wojaczek.
Widzów: ok. 600.