Jarosław Deresiński: Hancockowi trudno było zaakceptować naszą decyzję

Greg Hancock i Aleksander Łoktajew zostali odsunięci od składu składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz. Działacze bydgoskiego klubu uznali, że ich zespół nie ma szans na utrzymanie.

W środę zdecydowano, że drużyny nie będzie już prowadził menedżer Wojciech Dankiewicz. Postanowiono także, że w kolejnych meczach nie wystąpią Amerykanin i Ukrainiec. - To była trudna decyzja, zwłaszcza w przypadku Amerykanina. Ale najbardziej korzystna dla nas z ekonomicznego punktu widzenia. Ponadto należy pamiętać, że wszyscy nasi żużlowcy spisywali się w mniejszym lub większym stopniu poniżej oczekiwań. Warto również dodać, że odsunięcie od składu w obecnej sytuacji dwóch zawodników umożliwia nam testowanie innych, w tym na przykład Bartka Bietrackiego, który w przyszłym roku może być jednym z dwóch naszych podstawowych juniorów. To także szansa dla Mateusza Szczepaniaka - poinformował Jarosław Deresiński w rozmowie z Gazetą Pomorską - pomorska.pl.

Jak na tę decyzję zareagowali obaj żużlowcy? - Aleks przyjął tę decyzję spokojnie i ze zrozumieniem. Nieco trudniej było ją zaakceptować Gregowi. Wszyscy wiemy, że to ambitny zawodnik, który mimo że drużynie nie idzie tak jak byśmy wszyscy chcieli, do końca chciał walczyć o jak najlepszy wynik - przyznał prezes składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz.

W najbliższą niedzielę rywalem bydgoskiego klubu będzie Stelmet Falubaz Zielona Góra. Bydgoszczanie mają sześć punktów straty do wyprzedzającego ich zespołu PGE Marmy Rzeszów.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: