Menedżer Speedway Wandy jest zadowolony ze wzmocnień, jakich dokonała Wanda. - Ruchy transferowe wydają się być bardzo trafne. Kontraktujemy Rafała Trojanowskiego i robi dobry wynik a odpuszczamy Mateja Kusa i jedzie słabo. Odpuściliśmy też Rafała Flegera, "osłabiając" drużynę opolską. Wypożyczając tego zawodnika do Kolejarza nie zabranialiśmy mu jechać w meczach z nami. Podjęliśmy twardą decyzję, że trudno będzie zawodnikowi zapunktować w Krakowie. Wzmocniliśmy się z kolei Madsem Korneliussenem, który zdobył komplet punktów. Dlatego mi i prezesowi kamień spadł z serca. Chyba nigdy nie denerwowałem się tak jak przed meczem z Kolejarzem Opole. Oczekiwania były ogromne, na szczęście wzmocnienia okazały się rewelacyjne - komentował po ostatnim meczu z Kolejarzem Opole Michał Finfa.
Z lepszej strony niż zwykle zaprezentowała się para juniorska, co może napawać optymizmem przed decydującymi meczami. - Trzeba było trochę wstrząsnąć młodzieżowcami. W sobotę przed meczem powiedziałem Ernestowi Kozie, że nie pojedzie z Kolejarzem. Mieliśmy ściągnąć Damiana Michalskiego. Natomiast zawodnik przyjechał na trening z własnej woli i pokazał się z dobrej strony. Tego od niego oczekiwałem. Od "gości", którzy występują na torach I i II ligi wymaga się, żeby punktowali na wysokim poziomie, tak jak w niedzielę Ernest. Chłopak potrzebował wstrząsu. Teraz się obaj z tego śmiejemy.
W dwóch ostatnich meczach tylko dwa punkty zdobył Kenneth Hansen. Wygląda na to, że Duńczyk nie wystąpi w następnym meczu. - Pojawił się u niego jakiś problem. Nie robiliśmy castingów przedmeczowych między Kennethem a Tobiasem Kronerem. Staram się unikać tego jak mogę. Na podstawie tego, że Kenneth jechał lepiej od Tobiasa w meczach z KSM-em Krosno i Victorią Piła, został wystawiony. Teraz myślę, że jest czas na zmianę. W najbliższym czasie w lidze angielskiej prawdopodobnie pojedzie Oliver Allen i już wyraża chęć jazdy, więc możliwe, że pojedzie w następnej kolejce. Jest też Tobias Kroner, jest Kenneth. Myślę, że siedmiu zawodników na pięć miejsć seniorskich to optymalne zestawienie na to, żebyśmy mogli robić dobre ruchy kadrowe, a drużyna zawsze jechała tak, jak w meczu z Kolejarzem. Nie odpuszczamy walki o pierwsze miejsce, dlatego tak ważny był punkt bonusowy. Teraz gonimy ROW Rybnik - zapowiedział menedżer Speedway Wandy.
Aby dogonić ROW, krakowianie będą musieli w rundzie finałowej zdobyć punkty na wyjeździe. - Przez cały sezon dążyliśmy do coraz lepszych wyników na krakowskim torze i w każdym meczu zdobywamy coraz więcej punktów. Wynika to z ruchów kadrowych oraz coraz lepszego dopasowania zawodników do nawierzchni. Jeśli chodzi o wyjazdy, bylismy bardzo blisko wygranej w Krośnie. Myślę, że nie będzie problemu, żebyśmy wygrali gdzieś wyjazd, jadąc w optymalnym składzie - stwierdził Michał Finfa.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
U siebie wygrają ale na wyjazdach to cienkie bolki.