Stanisław Chomski: Zwyciężył rozsądek

We wtorek na gorzowskim torze odbył się półfinał MDMP. Bardzo dobrze spisali się juniorzy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk, którzy pewnie awansowali do finału tej imprezy.

Dawid Lis
Dawid Lis

Młodzi zawodnicy z Gdańska wywalczyli na stadionie im. Edwarda Jancarza 24 punkty. Tyle samo uzbierali juniorzy Stali Gorzów. - Cieszy mnie zdobycz punktowa zespołu. Mam jednak niedosyt, ponieważ pierwszy bieg zawaliliśmy z organizacją w parkingu. Nie zdążyliśmy podstawić motocykla dla Patryka Beśki i to zaważyło, że nie wygraliśmy. Moralnie możemy czuć się zwycięzcami, bo na torze wygraliśmy 5-1 z gospodarzami - ocenił Stanisław Chomski, trener gdańszczan.

W połowie zawody zostały przerwane z powodu deszczu. Sędzia przeczekał opady i nakazał prace na torze, aby dokończyć turniej. Z tego faktu zadowolony jest szkoleniowiec I-ligowca. - Gospodarze zrobili wszystko po opadach, co było możliwe. Fajnie, że sędzia wytrzymał, nie tak jak w niektórych przypadkach, rezygnuje się w bardziej prestiżowych zawodach. Jeżeli w Ekstralidze są zapisy, że powinien być przygotowany odpowiedni sprzęt, materiały, żeby po opadach tor przygotować, to sędzia zadecydował, że są szanse, aby tor przygotować - stwierdził Chomski.
Stanisław Chomski jest zadowolony z postawy swoich juniorów w MDMP Stanisław Chomski jest zadowolony z postawy swoich juniorów w MDMP
Trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk zna gorzowski owal jak mało kto i zdaje sobie sprawę, że prace na torze były odpowiednie. - Gospodarz zrobił wszystko. Była ściągnięta błotnista maź, była dosypana nowa nawierzchnia. Całość trwała dwie godziny, ale zawody można było rozegrać. Były trudne warunki, ale takie się zdarzają - powiedział gorzowianin.

Takie, a nie inne warunki były także testem dla trenerów, nie tylko dla zawodników. - Gdzie się szkolić jak nie na takich imprezach? Jest aspekt sportowy, bo zawodnicy walczą o jak najlepszy wynik, ale jest też aspekt szkoleniowy. Trzeba było ocenić możliwości zawodników. Trzeba było ich ustawić tak, żeby jechali dobrze i skutecznie. Widziałem, że rozsądek zwycięży - podsumował Stanisław Chomski.

Teraz przed juniorami z Gdańska rywalizacja w finale. Pozostali finaliści to zespoły z ENEA Ekstraligi i na pewno o medal nie będzie łatwo. Z jakim nastawieniem do finału podchodzi trener gdańszczan? - Będziemy się martwić w finale. Zdaję sobie sprawę, że są mocniejsze ekipy. Ale trzeba powiedzieć, że zawodnicy mniej doświadczeni pokazali się z dobrej strony - zakończył Chomski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×