"PUK" jest jednym z kandydatów do zajęcia trzeciego miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. - Jeśli zdobędę medal, będzie fantastycznie. To byłoby spełnienie marzeń z dzieciństwa, stanąć na podium mistrzostw świata. Pozostały trzy rundy do końca i ciężka walka o brązowy medal. Jest jeszcze wiele wyścigów, ale nie mam wiele do stracenia - przyznał Niels Kristian Iversen po turnieju w Poole.
Przed brytyjską publicznością Duńczyk był pewien awansu już przed ostatnią serią startów. Zawodnik gorzowskiej Stali uzyskał trzynaście punktów i bez problemu zapewnił sobie występy w przyszłorocznym cyklu. - Przyjechałem tu wygrać i zapewnić sobie miejsce w przyszłorocznym cyklu i to osiągnąłem. To były dobre zawody dla mnie. Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa. Teraz mogę jeździć w Grand Prix bez presji i bawić się podczas zawodów. Wiedziałem, że jeżeli nie uda się awansować, będę miał szansę utrzymać się w czołowej ósemce. Byłem jednak bardzo zmotywowany. Chciałem, żeby wszystko było jasne i być pewnym pozostania w Grand Prix. Udowodniłem, że jestem odpowiednim człowiekiem do tej pracy. Bez znaczenia, czy będę w ósemce, wygrałem kwalifikacje - powiedział "PUK".
Oprócz Iversena awans do Grand Prix 2014 wywalczyli także Krzysztof Kasprzak i Kenneth Bjerre.