Wanda na fali, Kolejarz w kryzysie - relacja z meczu Kolejarz Opole - Speedway Wanda Instal Kraków

Kolejarz Opole przegrał na własnym torze z Wandą Kraków 42:48. Silny zespół gości dzięki zwycięstwu dogonił w tabeli prowadzących rybniczan. Gospodarzom nie udało się zmazać plamy.

Kolejarz po dwóch kompromitujących porażkach wracał na tor z zamiarem rehabilitacji. Potknął się jednak na kolejnej przeszkodzie i zasłużenie przegrał z rozkręcającą się Wandą Kraków 42:48.

Przyjezdni prowadzili od pierwszego do ostatniego wyścigu. Mieli wynik pod kontrolą i nie dali się zbliżyć się gospodarzom na dystans mniejszy niż dwa punkty. Nie przeszkodził im ani pech w postaci defektu Mikołaja Curyły i taśmy Olivera Allena, ani nieco słabsza dyspozycja chorego Rafała Trojanowskiego. Zwyciężyli pewnie, wykorzystując wpadkę ROW-u Rybnik w Krośnie. Dogonili Rekiny w tabeli. - Śledziliśmy wynik z Krosna - nie ukrywał menedżer Wandy Michał Finfa. - Wiedzieliśmy, że ROW przegrywa, dlatego jeszcze mocniej się mobilizowaliśmy, by skorzystać z szansy, jaka się nadarzyła. Po wygranym podwójnie przez miejscowych 10. biegu serce zabiło mi mocniej, ale na szczęście końcówka należała do nas.

Krakowianie udowodnili raz jeszcze, że poważnie myślą o awansie. Na tle przeciętnych opolan pokazali się z bardzo dobrej strony. Jeśli w kolejnych meczach zapunktuje Curyło (po upadku w swoim drugim wyścigu więcej na torze się nie pojawił), a do formy powróci Allen, to mogą być ekipą bez słabych ogniw. - Do Rybnika pojedziemy z Ollym. Dziś chyba za bardzo chciał, stąd gorszy wynik - tłumaczył Finfa.

Zdecydowanie lepiej niż Curyło zaprezentował się drugi z bydgoskich "gości" Szymon Woźniak. 20-latek był najjaśniejszym punktem opolskiego zespołu, ale nie uchronił go przed porażką. - Znamy się z Mikołajem bardzo długo - tłumaczył Woźniak. - Jest tak wygimnastykowany, że zwykle wychodzi z upadków bez szwanku. Oby było tak i teraz. Z siebie mogę być zadowolony. Bardzo dobrze spisywał się mój sprzęt i tylko przez własne błędy przegrałem w dwóch ostatnich wyścigów.

Oprócz Woźniaka na pochwały w Kolejarzu zasłużyli Tomasz Rempała i Rafał Fleger, który "zero" w pierwszym biegu tłumaczył problemami z oponą. Kompletnie rozczarowali, nie po raz pierwszy w tym sezonie, Marcin Jędrzejewski, Stanisław Burza i Marcin Rempała. Młodszy z braci zmagał się z kłopotami sprzętowymi. W pierwszej odsłonie 4. biegu odważnym atakiem wyprzedził Trojanowskiego, ale powtórkę ukończył w żółwim tempie, walcząc o to, by nie zostać zdublowanym. Podobnie wyglądały kolejne dwa wyścigi w jego wykonaniu.

Błędów nie ustrzegło się również kierownictwo Kolejarza. Wbrew zapowiedziom w parkingu pojawił się trener Andrzej Maroszek. Nie wiadomo jednak, kto odpowiadał za zmiany, a właściwie ich brak. Jedyną rezerwę taktyczną przeprowadzono w 14. gonitwie, mimo że wcześniej nadarzały się ku temu okazje.

Ciekawiej niż na torze było na trybunach. Opolski fan-club tym razem nie dopingował drużyny, a protestował przeciwko obecnemu zarządowi, domagając się zmian we władzach klubu. Przed bramą wjazdową wywiesił napis "Kolejarz Opole 2006-2013, R.I.P" i zapalił znicze. Z perspektywy parku maszyn nieprzychylnym przyśpiewkom na swój temat przysłuchiwał się prezes Jerzy Drozd. - Całe odium krytyki jest skierowane na mnie - mówił dla Radia Opole. - Zachowaniem tych pseudokibiców, nie boję się takiego sformułowania użyć, jestem zszokowany. Nie pozwolę sobie, żeby taka hołota mnie obrażała tylko za to, że pracuję społecznie i razem z zarządem robię, co mogę, by klub mógł funkcjonować.

Do sprawy konfliktu między kibicami a zarządem jeszcze powrócimy.

Speedway Wanda Instal Kraków - 48:

1. Paweł Staszek - 12 (3,3,2,3,1)
2. Oliver Allen - 2+1 (2*,0,t,0)
3. Timo Lahti - 10+2 (2*,2*,0,3,3)
4. Mads Korneliussen - 12 (3,3,3,3,d)
5. Rafał Trojanowski - 8+1 (2,2,1,2*,1)
6. Marcin Nowak - 4+1 (2,0,1*,1)
7. Mikołaj Curyło - 0 (d,w,w)

Kolejarz Opole - 42:

9. Stanisław Burza - 4+1 (1,1,1*,1,0)
10. Rafał Fleger - 10 (0,3,2,2,3)
11. Tomasz Rempała - 10+1 (1,2,3,2,2*)
12. Marcin Jędrzejewski - 3+2 (0,1*,2*,0,-)
13. Marcin Rempała - 1 (1,d,0,-)
14. Damian Dróżdż - 2 (1,1,0)
15. Szymon Woźniak - 12+1 (3,3,3,1*,2)

Bieg po biegu:

1. (63,1) Staszek, Allen, Burza, Fleger 1:5
2. (62,8) Woźniak, Nowak, Dróżdż, Curyło (d/start) 4:2 (5:7)
3. (62,4) Korneliussen, Lahti, T. Rempała, Jędrzejewski 1:5 (6:12)
4. (63,1) Woźniak, Trojanowski, M. Rempała, Curyło (u/w) 4:2 (10:14)
5. (62,5) Staszek, T. Rempała, Jędrzejewski, Allen 3:3 (13:17)
6. (62,0) Korneliussen, Lahti, Dróżdż, M. Rempała (d4) 1:5 (14:22)
7. (62,4) Fleger, Trojanowski, Burza, Nowak 4:2 (18:24)
8. (62,4) Woźniak, Staszek, Nowak (Allen - t), M. Rempała 3:3 (21:27)
9. (62,3) Korneliussen, Fleger, Burza, Lahti 3:3 (24:30)
10. (62,8) T. Rempała, Jędrzejewski, Trojanowski, Curyło (w/2min) 5:1 (29:31)
11. (62,5) Lahti, Fleger, Woźniak, Allen 3:3 (32:34)
12. (62,8) Staszek, T. Rempała, Nowak, Dróżdż 2:4 (34:38)
13. (61,9) Korneliussen, Trojanowski, Burza, Jędrzejewski 1:5 (35:43)
14. (61,7) Lahti, Woźniak, Trojanowski, Burza 2:4 (37:47)
15. (62,6) Fleger, T. Rempała, Staszek, Korneliussen (d4) 5:1 (42:48)
Sędzia:

Artur Kuśmierz (Częstochowa)
NCD: 61,7 sek. - Timo Lahti w 14. biegu
Widzów: 1100.
Startowano wg pierwszego zestawu.

Źródło artykułu: