Fakt, że Emil Sajfutdinow pojawił się w awizowanym składzie na niedzielny półfinał ENEA Ekstraligi przeciwko Unibaksowi Toruń, oznacza, iż zawodnik będzie zdolny do jazdy lub też zostanie zastosowane za niego zastępstwo.
Zdaniem portalu Speedway365.com, Rosjanin wystąpi w sobotnich zawodach Grand Prix. Informacji tej nie potwierdza jednak menedżer zawodnika, Tomasz Suskiewicz. - Na temat występu Emila żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Mogę tylko dodać, że w porównaniu z sobotą, gdy doznał upadku, Emil czuje się znacznie lepiej - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Wody w usta nabrali także przedstawiciele Dospel Włókniarza Częstochowa. - Na tę chwilę naprawdę nie wiemy, czy Emil pojedzie w rewanżu z Unibaksem. Jesteśmy umówieni na rozmowy z Tomkiem Suskiewiczem i to spotkanie odbędzie się w piątek. Wówczas wszystkiego się dowiemy - podkreśla prezes Paweł Mizgalski.
W przypadku, gdy Rosjanin wystąpiłby w sobotnim Grand Prix, to z dużą dozą prawdopodobieństwa pojawiłby się także w składzie na niedzielny mecz ENEA Ekstraligi. - Jesteśmy przygotowani na każdy wariant. Menedżer Jarosław Dymek i trener Grzegorz Dzikowski opracowali każde możliwe rozwiązanie. Nic nas zatem nie zaskoczy. Pozostaje nam tylko czekać na piątkową decyzję teamu Emila Sajfutdinowa - dodał prezes częstochowskiego klubu.
Wszystko powinno wyjaśnić się w ciągu kilkunastu najbliższych godzin. Jeśli Rosjanin zamierza wystąpić w sobotę, powinien zjawić się niebawem w Krsko, gdzie w piątek odbędzie się oficjalny trening przed zawodami. W przypadku nieobecności Sajfutdinowa, organizatorzy Grand Prix będą sprowadzać na turniej w Krsko rezerwowego zawodnika.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!