- Niestety przegraliśmy i bardzo przepraszamy kibiców za to, że nie awansowaliśmy do finału. Tor był ciężki, aby znaleźć dobre dopasowanie motocykla. Pierwszy bieg potoczył się w miarę dobrze, ale później miałem olbrzymie problemy, aby w ogóle wyjechać spod taśmy. Wydaje mi się, że silnik był zbyt słaby na ten tor, gdyż było bardzo przyczepnie. W pozostałych biegach popełniałem błędy. Jechałem za szeroko, a lepsza była ścieżka przy krawężniku. To są błędy, za które musieliśmy zapłacić. Trzeba dobrze przeanalizować ten mecz i wyciągnąć wnioski, żeby następnym razem uniknąć tych błędów - skomentował swój występ Martin Vaculik.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news
{"id":"","title":""}
W pierwszym spotkaniu półfinałowym Jaskółki pokonały Stelmet Falubaz 47:43. Rewanż jednak totalnie nie potoczył się po myśli Unii Tarnów. Przegrana w dwumeczu z zielonogórzanami oznacza, że podopieczni Marka Cieślaka zmierzą się w pojedynku o brązowy medal z Dospel Włókniarzem Częstochowa. - Nie brakowało nam motywacji - finał był wystarczającą zachęta do dania z siebie wszystkiego. Jednak było za wiele błędów, silniki były nie do końca dopasowane, więc wyszło jak wyszło. Myślę, że walka o brąz będzie wyrównanym pojedynkiem. Obie drużyny są bardzo fajne. Zrobimy wszystko, aby wywalczyć ten brązowy medal - dodał Słowak.
Walkę o mistrzowski tytuł stoczą Stelmet Falubaz i Unibax Toruń. - W tym roku Unibax i Falubaz są z pewnością dwiema najmocniejszymi drużynami w Polsce. Oba zespoły mają jedne z najlepszych składów, co widać gołym okiem. Już przed sezonem było widać, że te ekipy są na papierze najmocniejsze. Szykują się pasjonujące finały - zakończył Martin Vaculik.
Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!