Tobiasz Musielak w dobrej formie wrócił na tor. Wystąpi na Wyspach Brytyjskich?

Tobiasz Musielak po dwóch miesiącach przerwy wrócił na żużlowe tory. Po kontuzji której nabawił się na początku lipca nie widać już śladu.

Przypomnijmy, że 20-letni zawodnik doznał złamania ręki podczas Ligi Juniorów w dniu 3 lipca na torze w Lesznie. Przeszedł operację, a następnie czekał go kilkutygodniowy proces rehabilitacji. W sobotę po długiej przerwie odbył pierwszy trening, a już następnego dnia wystąpił w spotkaniu towarzyskim ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia - Przyjaciele. - W sobotę na treningu pościgałem się z kolegami. Jednak to nie to samo co rywalizacja w zawodach. Dziękuję ostrowskim działaczom za umożliwienie mi startu. Zawody w moim wykonaniu były udane. Niewiele brakowało abym zdobył komplet punktów, ale na kresce wyprzedził mnie Bjarne Pedersen. Dobrze się czułem na motocyklu, ręka nie boli i to jest najważniejsze - mówi Tobiasz Musielak.

Wychowanek Unii Leszno, podobnie jak wszyscy uczestnicy niedzielnych zawodów w Ostrowie Wielkopolskim, był pod wrażeniem ich końcówki poświęconej pamięci Rifa Saitgariejewa. - Atmosfera była znakomita. Działacze i kibice fajnie zachowali się w stosunku do Rifa Saitgariejewa. Szkoda, że tego zawodnika nie ma już z nami - mówi żużlowiec.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Młodszy z braci Musielaków przez kontuzję stracił część sezonów. Jego Unia Leszno zakończyła już ligowa rywalizację i teraz będzie szukał dla siebie możliwości jak najczęstszych treningów i startów. - Nie zostałem nominowany do udziału w meczu Czechy - Polska w Pardubicach. Być może będzie taka możliwość abym wystartował w lidze angielskiej w Poole Pirates. W tej sprawie pomaga mi Krzysztof Kasprzak. w najbliższych godzinach będę wszystko wiedział - mówi Tobiasz Musielak.

Źródło artykułu: