Jacek Frątczak: Goście mieli zastrzeżenia do toru, moim zdaniem bezpodstawnie

Po dość jednostronnym pojedynku Stelmet Falubaz pokonał Unię Tarnów 53:37 w rewanżowym pojedynku półfinałowym. Zielonogórzanie okazali się też lepsi w dwumeczu i pojadą w finale ENEA Ekstraligi.

Podopieczni Rafała Dobruckiego zaczęli budować przewagę już od pierwszych wyścigów, a po 3. biegu odrobili straty z półfinału w Tarnowie. Kolejne gonitwy jasno pokazały, że to Stelmet Falubaz jest mocniejszą drużyną i to właśnie zespół spod znaku Myszki Miki wystąpi w finale ENEA Ekstraligi. W decydujących pojedynkach sezonu zielonogórzanie zmierzą się z Unibaksem Toruń. - Faktycznie na początku spotkania mocno uderzyliśmy i taki był plan. Mocne uderzenie, a następnie kontrola wyniku. To nam się w pełni udało. To jest niesamowite. Robimy to tak naprawdę dla kibiców. To coś wspaniałego, że w takiej liczbie potrafię się tak fajnie bawić. Jedźmy teraz po złoto, bo po to tu jesteśmy - powiedział Jacek Frątczak.

Przed rozpoczęciem niedzielnego spotkania w Zielonej Górze, nawierzchnię na pierwszym łuk ubijał tir. Jak się okazuje, ekipa gości miała zastrzeżenia co do stanu zielonogórskiego toru. - Jedziemy w finale po ciężkim boju. Goście mieli zastrzeżenia co do toru, wydaje mi się, że trochę bezpodstawnie. Fajnie, że sędzia, komisarz toru i jury podeszli do tematu profesjonalnie i dzięki temu mamy taki wyniki, jaki mamy. Mogliśmy jechać na takim torze, jaki chcieliśmy - skomentował kierownik Stelmet Falubazu.

Pierwszy mecz półfinałowy zostanie rozegrany 15 września na Motoarenie w Toruniu. Tydzień później poznamy nowego mistrza Polski.

źródło: Falubaz.com

Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!

Komentarze (211)
avatar
PYRA POZNAŃSKA
10.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Stan toru był oceniany na słabą 3.Zapomniał frączak co mówił po meczu w lesznie kargule to jeden wielki wałek jak ten finał. 
Kusza19
10.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak się nas baliście że musieliście zrobić kartoflisko. wstyd zepsuliście te widowisko miałby żużel piękne akcje a wyszło walka z torem i jazda gesiego a to nie jest żużel.Czewa Torun i tarnów Czytaj całość
avatar
taugrim
9.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zielona miała pełne pory przed meczem bo na normalnym torze nie zrobiliby nawet remisu. Stępniewski pozwolił na zrobienie buraczyska ale Robercik musiał zapłacić mu złotem. Kark musi mieć w tym Czytaj całość
avatar
sympatyk zuzla
9.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Faktycznie to co powyżej opisano się wszystko udało Falubazowi wraz z torem, tu powinien za to ktoś być ukarany, mam na myśli sędziego i komisarza a na końcu klub gospodarza. 
avatar
Artt
9.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hola hola:)Tor 3- po niejednoglosnej decyzji jury.Niejednoglosnej w kwestii czy nadaje sie do jazdy czy nie:)Tyle w temacie:)