Lech Kędziora w trakcie sezonu przestał pełnić funkcję trenera Lechmy Startu i zajął się jedynie szkoleniem młodzieży w pierwszej stolicy Polski. - W tej chwili już praktycznie zakończyliśmy sezon. Wiadomo, że w klubie się nie przelewa i na ten moment nie prowadzimy już treningów. Mieliśmy jednak wystarczająco dużo czasu, aby popracować z chłopakami. I uważam, że ten czas w pełni wykorzystaliśmy, bo zawodnicy zrobili postępy. Nie tak dawno, pierwszy z nich - Dawid Wawrzyniak zdał już egzamin na licencję i zdążył już nawet wystartować w kilku imprezach młodzieżowych - powiedział były żużlowiec.
57-latek jest zdania, że polskie kluby powinny szkolić jak najwięcej młodzieży. Niestety, nie wszystkie ośrodki w Polsce mają szkółki dla najmłodszych adeptów sportu żużlowego. - Trudno go jeszcze oceniać, ale moim zdaniem trzeba zrobić wszystko, aby polskie kluby zaczęły szkolić młodzież. Bo, niestety, nie wszyscy to robią. Wystarczy spojrzeć na egzaminy licencyjne, by zobaczyć, gdzie się pracuje z młodzieżą. Druga sprawa, to zapewnienie tej młodzieży okazji do startów. Nie może być tak, że cały czas stawiamy na obcokrajowców, bo w końcu skończymy jak Niemcy, gdzie żużel ledwo zipie, bo nie ma świeżej krwi - dodał Kędziora.
źródło: Głos Wielkopolski
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!