Chris Holder: Mieliśmy sporo szczęścia w tym meczu

Chris Holder pojawił się w niedzielę w Toruniu, by dopingować swoich kolegów w wielkim finale ENEA Ekstraligi. Australijczyk liczy na to, że Unibax w rewanżu powalczy o zwycięstwo z zielonogórzanami.

Robert Chruściński
Robert Chruściński
- To było bardzo emocjonujące i ciekawe widowisko. Cieszę się, że naszej drużynie udało się wygrać to spotkanie. Naprawdę mieliśmy sporo szczęścia w tym meczu. Mam nadzieję, że za tydzień chłopacy pojadą po zwycięstwo. Byłoby to fantastyczne osiągnięcie - powiedział Chris Holder po pierwszym finałowym spotkaniu w Toruniu.

Zaliczka Unibaksu przed rewanżem w Zielonej Górze jest niewielka, jednak zdaniem Australijczyka torunianie nie powinni się tym przejmować i walczyć o zwycięstwo z Stelmet Falubazem. - Trzy punkty przewagi to oczywiście nie jest dużo, ale tak naprawdę w finale nieważne, czy ma się dziesięć punktów przewagi, czy mniej. Najważniejsze jest to, by wygrać oba spotkania - stwierdził.

26-latek nadal leczy kontuzję, której nabawił się 5 lipca podczas meczu w Coventry. "Chrispy" przyjechał w niedzielę do Torunia dopingować swoich kolegów. Po zawodach żużlowiec Unibaksu był pod wrażeniem atmosfery podczas wielkiego finału ENEA Ekstraligi. - Powoli dochodzę do siebie. Przechodzę obecnie rehabilitację i mam nadzieję, że szybko odzyskam zdrowie. Cieszę się, że mogłem być razem z całą drużyną podczas tego meczu. Chciałbym podziękować wszystkim kibicom za to jak mnie przyjęli i doping dla zespołu - zakończył aktualny mistrz świata.

[urlz=http://www.facebook.com/Zuzel.SportoweFakty]Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

[/urlz]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy obecność w parkingu Chrisa Holdera pomogła toruńskim żużlowcom?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×