Włókniarz liczy na pomoc miasta. W przeciwnym razie może nie uzyskać licencji!
Władze Dospelu Włókniarza Częstochowa mają już dość samodzielnego utrzymywania SGP Areny bez pomocy miasta. Bez wsparcia prezydenta i jego urzędników klub może nie dostać licencji na sezon 2014.
Od sezonu 2014 wszystkie obiekty w ENEA Ekstralidze będą musiały spełniać nowe wymogi licencyjne. Chodzi tu głównie o specjalne bramki, tzw. "kołowrotki". Koszt modernizacji SGP Areny Częstochowa pod tym kątem jest dość duży. Od roku klub jest administratorem stadionu. Właśnie od tego czasu obiekt przeszedł wiele prac remontowych. Zmodernizowano park maszyn oraz odświeżono klubowy budynek. Jednak prace te sfinansowane zostały z funduszy firmy K.J.G. Company bez udziału miasta. W rozmowie z Tygodnikiem Regionalnym 7 dni Artur Sukiennik zdradza, iż Dospel Włókniarz Częstochowa może znaleźć się w nieciekawym położeniu, jeśli miasto nie zadba o to, by na stadionie pojawiły się nowe bramki.
- Nikt nie powiedział nam o prowizorce remontowej, jaką uprawiało miasto na stadionie, nie powiedziano nam także, że obiekt nie spełnia wymogów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, która wymaga na imprezach podwyższonego ryzyka bramek obrotowych. Tak, można było odłożyć moment przejęcia obiektu o kilka miesięcy, zatrudnić rzeszę ekspertów i oszacować stan faktyczny, wycenić niezbędne remonty. Zaufaliśmy jednak miastu i "przejechaliśmy się" na naszej ufności, wierzę we wspólny cel, jakim jest świetlana przyszłość Włókniarza - mówi Sukiennik.
Dyrektor handlowy K.J.G. Company zdradza tak, iż małe są szanse na to, aby wraz z klubem finansował dalsze prace remontowe na częstochowskim stadionie. - Co do stadionu, z pewnością nie wydamy już ani złotówki na kolejne remonty, dopóki miasto nie zacznie w nich partycypować. W umowie dzierżawy jest zapis, że po wygaśnięciu umowy mamy oddać stadion miastu w stanie nie gorszym, niż w jakim obiekt został nam przekazany. To akurat nie będzie trudne...
Jeśli Urząd Miasta nie weźmie sobie apelu klubu do serca, to konsekwencje mogą być poważne. Nie spełnienie wymogów jest równoznaczne z utratą licencji, czego świadomość ma Sukiennik, który na pytanie o czarny scenariusz odpowiada następująco. - Włókniarz nie otrzyma licencji na starty w ekstralidze w sezonie 2014, co równoznaczne jest ze spadkiem do pierwszej ligi.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>