Paweł Przedpełski: Kolega z Danii pojechał bez głowy - to był faul

Paweł Przedpełski zrobił swoje w finale DMŚJ. Młody Polak miał jednak po zawodach pretensje o ostrą jazdę Nicklasa Porsinga w 17. wyścigu, kiedy to o mały włos nie doszło do groźnego wypadku.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik

Dobrą minę do złej gry robili Polacy na podium DMŚJ w Pardubicach, będąc wyraźnie niepocieszeni ze zdobycia srebrnego medalu. Paweł Przedpełski srebrny medal uznał jednak jako sukces. Dla niego to pierwszy krążek tej rangi w karierze. - Walczyliśmy od samego początku, bo Duńczycy bardzo dobrze sobie radzili na tym torze. Srebrny medal też jest sukcesem. Duńczycy najwyraźniej byli o ten jeden punkt lepsi i zasłużenie wywalczyli złote medale. Tak jak rozmawialiśmy z kolegami z drużyny, każdy z nas poprawiłby po jednym biegu i byłoby super - podsumował zawody w Pardubicach młody torunianin.

Po raz kolejny sprawdziło się stare porzekadło, że suma szczęścia w sporcie zawsze wynosi zero. W Pradze to Polacy wykorzystali jokera i wygrali z Duńczykami w DPŚ. W Pardubicach role się odwróciły i to młodzi Duńczycy roszadami taktycznymi odebrali Polakom tytuł mistrzowski. - Nie mieliśmy możliwości, by skorzystać z jokera. Dania wykorzystała maksymalnie tę możliwość zmiany. Udało się im wówczas zbliżyć do nas, wrócili do gry i zmobilizowani walczyli na maksa w ostatniej serii startów - dodał Przedpełski.

Duży wpływ na końcowy wynik finału miała sytuacja z 17. wyścigu, kiedy to Pawła Przedpełskiego bezpardonowo zaatakował Nicklas Porsing. - Tak się nie jeździ. To nie był atak fair. Duńczyk pojechał bardzo ostro i gdybym się przewrócił, na pewno byłby wykluczony. Nicklas Porsing nie za bardzo pojechał z głową w tym wyścigu. Powiem więcej - pojechał po prostu bez głowy. Cieszę się, że jestem cały i zdrowy, bo mogło się to różnie skończyć - wyjaśnia nasz rozmówca.

Paweł Przedpełski sezon 2013 zakończył ze złotem DMEJ i srebrem DMŚJ. - Nawet nie śniłem o tym, żeby już w tym sezonie znaleźć się w kadrze, a tu proszę - mam już dwa medale. Bardzo ucieszyłem się z pierwszego krążka w DMEJ, a powołanie na mistrzostwa świata juniorów było miłym zaskoczeniem. Dziękuję trenerowi Markowi Cieślakowi za zaufanie. Myślę, że nie zawiodłem i swoje zadanie wykonałem - zakończył najmłodszy spośród reprezentantów Polski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Paweł Przedpełski w pierwszym sezonie startów w reprezentacji Polski wywalczył dwa medale - złoty w DMEJ i srebrny w DMŚJ Paweł Przedpełski w pierwszym sezonie startów w reprezentacji Polski wywalczył dwa medale - złoty w DMEJ i srebrny w DMŚJ


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×