W fazie zasadniczej "Seba" wywalczył 12 punktów, dzięki czemu uzyskał bezpośredni awans do finału. W nim świetnie wystartował i prowadził, ale na drugim łuku bardzo ostry atak przeprowadził Nicki Pedersen. Duńczyk wyprzedził Polaka, który musiał ratować się przed upadkiem, przez co stracił szanse na skuteczny kontratak. - Cieszę się, że odebrałem puchar za drugie miejsce, a nie pojechałem karetką do szpitala, bo Nicki "trochę" przesadził. Robi zresztą krzywdę wielu zawodnikom i to nie jest tędy droga. Tak może jednak miało być, odebrałem puchar za drugie miejsce i z tego się cieszę. Wiadomo, że niesmak trochę został, bo fajnie byłoby zasiąść na tym tronie Bolesława Chrobrego - komentował.
Ułamek w zakończonych rozgrywkach Enea Ekstraligi, zakończonych spadkiem Lechma Startu, zdobywał na gnieźnieńskim torze średnio 1,784 punktu na bieg. Zawodnik w Grodzie Lecha był zwykle dość mocnym punktem beniaminka, choć nie ustrzegł się wpadek. Sobotni występ był dla niego pierwszym startem przy W25 od czasu urazu, którego nabawił się w meczu Elite League. - Była kontuzja, stało co się stało i nie mogłem uczestniczyć w ostatnich meczach sezonu. Przyjechałem dzisiaj w sumie z marszu. Stęskniłem się nieco za publicznością i tym owalem, bo coraz fajniej zaczynało mi się jeździć. Nie ukrywam, że podczas sezonu były wzloty i upadki w moim wykonaniu na tym torze. Była jednak presja, walczyliśmy o utrzymanie. W drugiej części sezonu ciśnienie było jeszcze większe - każdy mecz był dla nas o życie. Ciężko się tak jeździ. Chciałbym cofnąć czas i jechać w tych spotkaniach na takim luzie, jak dzisiaj - powiedział.
Przed Ułamkiem jeszcze kilka startów w tym roku, jednak żużlowe środowisko coraz bardziej skupia się już ma nadchodzącym okresie transferowym. Ułamek uważa, że jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o jego przyszłości. Czy możliwe jest, aby nadal bronił on czerwono-czarnych barw? - Nie mówię "nie". Nie chciałbym zamykać sobie furtki. Przyszłość jest nieznana, różnie to może się ułożyć. Życzę wszystkiego dobrego fanom czerwono-czarnych i dziękuję im za wsparcie przez cały sezon - zakończył.
(0,0,1,1)
(t,2,d,1)
(3,w,0,0)
(2,0,2,0)
(2,1,0)
Ale m
tfu,tfu jaki ja twój ziomal,bo zaraz pawia puszcze,tfu,hihiihihihi.