Budżet imprezy szacuje się na około 100 tysięcy złotych. - Nie są to wysokie koszty, dzięki temu, że zawodnicy startujący w Grand Prix do Ostrowa przyjadą po ostatniej rundzie. Koszty ich przyjazdu przez to są mniejsze - wyjaśnia Mirosław Wodniczak, prezes ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia. Przypomnijmy, że największymi gwiazdami tegorocznej edycji turnieju są Niels Kristian Iversen, Greg Hancock, Nicki Pedersen, Fredrik Lindgren i Andreas Jonsson. Organizatorzy liczą, że ścisła światowa czołówka na trybuny Stadionu Miejskiego ściągnie około 6-7 tysięcy widzów.
Imprezę wspiera Gmina Miasto Ostrów Wielkopolskie. W mieście i okolicy pojawiły się billboardy promujące zawody. - Obsada turnieju jest chyba najlepsza od kilku ładnych lat. Prezesowi klubu udało się zaprosić do startu żużlowców jakich dawno Ostrów jednocześnie na jednej imprezie nie widział - mówi Jarosław Urbaniak, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
Sam włodarz miasta również wybiera się obejrzeć ostatnie ściganie w tym roku na Stadionie Miejskim. Będzie mu towarzyszyła małżonka, która dała się namówić na żużlowe emocje.
Niebawem kibicom zostanie zaprezentowane trofeum, które otrzyma triumfator zawodów. Łańcuch Herbowy jest w fazie wykończenia.
Początek niedzielnego turnieju zaplanowano na godzinę 14.00. Bilet normalny dostępny będzie w cenie 28 złotych, ulgowy do nabycia za 18 złotych, a wejściówka upoważniająca do wejścia na trybunę główną w cenie 40 złotych.
na Instagramie 
na Facebooku 
ty jak nie uderzysz w LBN to nie wytrzymasz