Tradycyjny turniej był zagrożony z powodów opadu deszczu. Organizatorzy poświęcili jednak sporo czasu na przygotowanie toru, przez co nawierzchnia sprzyjała walce. Andreas Jonsson zdobył 8 punktów, co nie do końca zadowala uczestnika cyklu Grand Prix. - Nie było źle. Jeden punkt więcej i znalazłbym się w biegu barażowym. Wtedy mój wynik mógłby wyglądać o wiele lepiej. Testowałem trochę sprzętu. Jestem szczęśliwy, że te zawody w ogóle doszły do skutku - ocenił Szwed.
Dla "AJ-a" występ w sobotnich zawodach to już trzecia okazja do rywalizacji o koronę Bolesława Chrobrego. 33-latek przyznaje, że bardzo podoba mu się atmosfera podczas gnieźnieńskiego turnieju. - Jest to bardzo fajne połączenie historii i żużla. Tego typu zawody bardzo mi się podobają - dodał Jonsson.
VI Turniej O Koronę Bolesława Chrobrego w Gnieźnie zakończył się triumfem Nickiego Pedersena. Za plecami Duńczyka uplasowali się Sebastian Ułamek i Rafał Okoniewski.
źródło: start.gniezno.pl