Szymon Woźniak zdobył w finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych czternaście punktów, jednak nie pozwoliło to na wywalczenie medalu. Pozostali juniorzy bydgoskiej drużyny pokonali na torze zaledwie jednego rywala. - Mikołaj Curyło jest cały czas po kontuzji. Odczuwa jej skutki i ciężko mu się jedzie, więc musiałem wziąć na siebie odpowiedzialność. Tor nie był ekstremalni wymagający, ale na pewno bardziej niż się tego spodziewaliśmy. Decydował głównie start, później było ciężej. Mój występ mógł być lepszy. Zgubiłem cztery punkty, chociaż ta strata i tak nie wpłynęła na wynik - powiedział Woźniak w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Przed 20-letnim bydgoszczaninem jeszcze tylko jedne zawody w tym roku. - 13 października mam Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Grudziądza i po nim kończę sezon. Na razie skupiam się na dokończeniu jego cało i zdrowo. Planuję z mechanikiem różne sprawy sprzętowe i logistyczne. Później czas na wakacje i zobaczymy co przyniesie okres transferowy - przyznał.
Zespół składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz pożegnał się z ENEA Ekstraligą. Przed naszym rozmówcą został tylko jeden sezon w gronie juniorów i nie chciałby go stracić. Czy oznacza to, że opuści macierzysty zespół? - Na pewno korzystniejsze dla mojej dalszej kariery byłoby pozostanie w ENEA Ekstralidze. Na razie ciężko mi cokolwiek mówić na ten temat. Zobaczymy co czas przyniesie. Dla mnie najważniejszy jest mój rozwój - przyznał szczerze Szymon Woźniak.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!