Darcy Ward po GP w Toruniu: W przyszłym roku powalczę o medal

Darcy Ward zakończył zmagania w Grand Prix Polski w Toruniu na piątym miejscu. Do finału zabrakło niewiele, ale i tak cieszył się ze swojego występu, którym przypieczętował pozostanie w cyklu.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski
Do walki o podium toruńskiej Grand Prix zabrakło dwóch okrążeń. W półfinałowym wyścigu Darcy Ward jechał za Gregiem Hancockiem, ale świetnym atakiem popisał się Adrian Miedziński i to właśnie Polak awansował do wielkiego finału, w którym następnie triumfował przed Amerykaninem. - Trochę zabrakło, żeby wejść do finału, ale Adrian Miedziński był bardzo szybki. Był lepszy ode mnie, ale mimo tego to były dobre zawody w moim wykonaniu. Jestem szczęśliwy, że zająłem piąte miejsce i czekam na następny sezon - mówił po zawodach 21-latek. Australijczyk nie zamierzał przejmować się brakiem awansu do ostatniego biegu tegorocznego GP. Było wręcz odwrotnie, gdyż pokonał go jego klubowy kolega z Unibaksu Toruń, któremu Ward gratulował zwycięstwa. - W tym sezonie jest bardzo szybki i tego wieczoru to udowodnił. Świetna robota w jego wykonaniu - powiedział mistrz świata juniorów z lat 2009-10.

Popularny "Darky" już przed ostatnią rundą był dość pewny pozostania w czołowej ósemce cyklu, która daje prawo do startu w przyszłorocznych zmaganiach o indywidualne mistrzostwo świata. Nie da się ukryć, że skorzystał na kontuzji Tomasza Golloba.

Sam jednak także zmagał się z urazem przez trzy turnieje, dlatego też nie mógł powalczyć o wyższe cele, na które z całą pewnością było go stać. Z dość dobrej strony pokazał się w dwóch pierwszych rundach w Auckland i Bydgoszczy. Potem miał wypadek w Goeteborgu i wrócił na Grand Prix Danii w Kopenhadze, gdzie triumfował. - Celem po mojej kontuzji było utrzymanie się w cyklu i czołową "ósemkę" udało się osiągnąć - krótko skomentował swój udział w tegorocznym cyklu IMŚ zawodnik toruńskich "Aniołów".

Jeszcze na dobre nie zakończył się obecny sezon żużlowy, ale światowa czołówka już myśli o tym, by odebrać tytuł Taiowi Woffindenowi. Również dwa lata młodszy od niego Darcy Ward chciałby powiesić na swojej szyi jeden z medali. - W przyszłym sezonie chcę powalczyć o medal - zapowiedział na koniec żużlowiec z Antypodów.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×