Z zawodnikiem spotkali się prokurent Andrzej Polkowski i członek rady nadzorczej Jacek Fifielski. Żużlowiec był zadowolony z rozmów. Jednak przyznał, że wiele zależy od spłaty zobowiązań wobec niego. Bydgoszczanie długi chcą uregulować do końca listopada. - Wygląda to optymistycznie. Każdy przedstawił swoje propozycje. Daliśmy sobie tydzień czasu do namysłu. Nie ukrywam, że biorę pod uwagę pozostanie w Bydgoszczy. Dług jest podobny do tego, jaki był po poprzednim sezonie. Nie jest to mało, ale wierzę, że wszystko zostanie uregulowane - przyznał Krzysztof Buczkowski w rozmowie z Gazetą Wyborczą Bydgoszcz.
"Buczek" kilka dni temu stwierdził, że chce startować w Enea Ekstralidze, ale nie wyklucza pozostania w klubie znad Brdy. Dużo miało się wyjaśnić po spotkaniu z działaczami Polonii. - To, o co Polonia będzie w przyszłym roku jechała, jest dla mnie bardzo ważne, bo skądś tą motywację do jazdy trzeba brać. Gdy okazuje się, że drużyna musi jechać o przetrwanie, to ta motywacja jest z reguły mniejsza. Tak jak powiedziałem, czekam na rozmowy i zobaczymy, jak będą się one toczyły. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się w jak najlepszy sposób zarówno dla mnie, jak i dla klubu - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Według nieoficjalnych informacji wychowankiem GKM Grudziądz zainteresowany jest Dospel Włókniarz Częstochowa.
Natomiast przesądzone jest odejście z Polonii Bydgoszcz Aleksandra Łoktajewa i Grega Hancocka. Bardzo możliwy jest także transfer Szymona Woźniaka do Unibaksu Toruń.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz
silniki kupowałeś na dwa mecze przed końcem sezonu !!! Czytaj całość