Maciej Janowski dla SportoweFakty.pl: Brąz jest sukcesem

Reprezentacja Polski pokonała w sobotę na torze w Lublinie ekipę Mistrzów Świata 51:39. Maciej Janowski, jeden z uczestników spotkania, zwrócił uwagę na atmosferę towarzyszącą temu wydarzeniu.

Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2011 r. zdobył dla naszej drużyny 7 punktów i bonus, co było czwartym wynikiem spośród wszystkich polskich żużlowców. - Cóż, nie najważniejsze było tutaj zdobywanie punktów, ale to żeby kibice mogli zobaczyć nas, zawodników, którzy nie za często tutaj przyjeżdżają. Chyba to było najważniejsze, żeby dobrze kibice się bawili. Jednak też chcieliśmy żeby ten wynik sportowy był jak najlepszy. Wygraliśmy, więc bardzo się cieszę - mówił po meczu Maciej Janowski.

Na lubelskim stadionie zasiadło 8 tysięcy fanów. Takiej liczby osób nie notowano tutaj od prawie dziesięciu lat. W sobotę można było odnieść wrażenie, że Lublin żyje żużlem na wysokim poziomie. - Naprawdę, wielkie święto, mam nadzieję, że się podobało i oby więcej takich imprez, bo to bardzo fajnie łączy zawodników i kibiców. My bawiliśmy się świetnie.

Janowski po raz ostatni ścigał się na lubelskim torze w maju tego roku. Jak czuł się na nim tym razem? - Jeździło mi się bardzo w porządku, gdzieś tam cały czas miałem trzecie, czwarte pole i nie było do końca łatwo. Nie wiem czy ja mijałem, czy mnie mijali (uśmiech). Super, bardzo się cieszę, że mogłem tu być. Tak jak powiedziałem, świetna zabawa, świetne zawody. Mnóstwo ludzi, o to chyba w tym chodzi.

Dla "Magica" był to bardzo udany rok. - Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu, zostały mi jeszcze jedne zawody, na razie jest bez kontuzji więc odpukać, wszystko dobrze się układa. Pochodzący z Wrocławia żużlowiec był jednym z autorów zwycięstwa w Drużynowym Pucharze Świata w Pradze. Ponadto jego Unia Tarnów zakończyła rozgrywki na podium. Jak on odbiera ten wynik? - Brązowy medal z tego sezonu jest sukcesem nie tylko dla mnie, ale i dla całego klubu, dla kibiców, bo wiadomo, ten sezon nie był łatwy, wkradało się tam dużo różnych, dziwnych rzeczy. Wydaje mi się, że niejedna drużyna chciałaby być na tym trzecim miejscu. To jak najbardziej sukces.

- Naprawdę, wielkie święto, mam nadzieję, że się podobało i oby więcej takich imprez - mówił Maciej Janowski po spotkaniu w Lublinie
- Naprawdę, wielkie święto, mam nadzieję, że się podobało i oby więcej takich imprez - mówił Maciej Janowski po spotkaniu w Lublinie

Sezon ligowy w Polsce dobiegł już końca, pozostały nieliczne turnieje towarzyskie. Trwają przymiarki do budowania składów zespołów na kolejny sezon. Czy chciałby on spędzić go w tarnowskim zespole? - Czy chciałbym? To nie zależy tylko ode mnie, dużo do powiedzenia w tej sprawie ma też klub, trener więc zobaczymy.

Nie jest też tajemnicą, że kibice z Wrocławia znów widzieliby u siebie swojego wychowanka. Jak w takim razie wyglądają szanse na to, że powróci on do macierzystego klubu? - Nie mówię tak, nie mówię nie, to musi się wszystko złożyć, klub, prezesi, sponsorzy, wszyscy muszą być zgodni, co do składu jaki ma być na następny rok. Zobaczymy, nie chcę jeszcze nic mówić. Jestem na razie zawodnikiem Unii Tarnów i oczywiście ona ma pierwszeństwo w rozmowach ze mną.

Od 2014 roku Ekstraliga ponownie będzie liczyć osiem drużyn. Czy takie rozwiązanie jest dobre dla polskiego żużla? - Ja nie jestem od oceniania, ale od jeżdżenia - ujął krótko reprezentant Unii Tarnów.

Maciej Janowski nie miał wielu okazji do zaprezentowania się w Lublinie. W 2013 r. był tutaj dwukrotnie. Czy będzie korzystał z zaproszeń na kolejne zawody jeśli nadarzy się ku temu okazja? - Oczywiście, jest tutaj bardzo fajna atmosfera, więc czemu nie?

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy![i]

[/i]

Komentarze (42)
avatar
wanow
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Znowu wielkie niedopatrzenie w zakładzie psychiatrycznym w Jarosławiu i kibel stali na wolności.Poszczeka poszczeka i znowu kaftan i drzwi bez klamek..... 
avatar
sympatyk zuzla
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Bruin
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby Janowski powiedział inaczej, byłaby to buta i nieuczciwośc. Tarnów przez większość sezonu był poza pierwszą czówrką. 
avatar
rompel1
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tarnów jest już poukładany, jedyna zmiana to Greg za Leona i tyle! Azoty przynajmniej na rok zostają, Tauron tak samo! Przy założeniu że nie będzie kontuzji wyniki będą zwłaszcza w Tarnowie! Czytaj całość
21 GUNS
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja bym tam chętnie widział Magica we Wrocku,ale zapewne zostanie w Tarnowie,być może znowu spotka swojego mentora Grega?Młody jest pewnie kiedyś powróci do matecznika;0)