Przyspieszone wybory w Kolejarzu Opole. Na zmiany się nie zanosi

W piątek zostanie wybrany nowy zarząd Kolejarza Opole. Rewolucji spodziewać się nie należy. Wiele wskazuje na to, że u sterów pozostanie [tag=3117]Jerzy Drozd[/tag].

Przed sezonem walne zebranie członków klubu skróciło na wniosek Jerzego Drozda kadencję zarządu. Wybory miały się odbyć 13 grudnia, podjęto jednak decyzję o ich przyspieszeniu. Będą one miały miejsce w nadchodzący piątek w siedzibie opolskiego PZMot-u. - Zmiana na wcześniejszy termin jest związana ze skróconym do połowy grudnia okienkiem transferowym - wyjaśnia prezes Drozd. - Nie chcemy, by nasi potencjalni następcy zastali skompletowaną kadrę, tylko mieli czas na zbudowanie zespołu bądź korekty. Nie mówię, że takie pretensje będą rościli, nie wiadomo, czy ci następcy w ogóle się pojawią, ale wolimy uniknąć podejrzeń i dmuchać na zimne.

Na zmiany w Kolejarzu się nie zanosi. Nowych kandydaci do zarządu na horyzoncie nie widać. Odstraszać może ich zła sytuacja finansowo-organizacyjna sytuacja klubu i perspektywa spłaty ponad 250 tysięcy złotych długów wobec zawodników. Dlatego choć rozmowy kuluarowe były prowadzone, to trudno oczekiwać rewolucji. Mało prawdopodobne są nawet kosmetyczne zmiany.

Jerzy Drozd i Zbigniew Szulc są głównymi decydentami opolskiego klubu
Jerzy Drozd i Zbigniew Szulc są głównymi decydentami opolskiego klubu

Wiele wskazuje na to, że na stanowisku prezesa pozostanie piastujący tę funkcję od ponad dekady Jerzy Drozd, który w trakcie minionego sezonu musiał zmierzyć z ostrą krytyką ze strony kibiców, a w czerwcu podawał się do dymisji. - Nie słyszałem o kandydatach na prezesa czy członków zarządu - podkreśla. - Jeśli rzeczywiście nie znajdzie się chętny do objęcia sterów, to nie narażę klubu na kompletną dezorganizację i zgodzę się na przystąpienie do wyborów. W grę nie wchodzi jednak kolejna czteroletnia kadencja, a maksymalnie roczna lub dwuletnia, aż pojawi się ktoś, kto przejmie schedę. Funkcjonowanie zarządu w takim kształcie i w takim składzie mija się z celem.

Przed działaczami Kolejarzami trudne zadania wyprowadzenia klubu na finansową prostą i zbudowania drużyny od podstaw. Póki co żaden z zawodników nie podpisał kontraktu, ale rozmowy trwają. Nadal aktualny jest temat braci Emila i Kamila Pulczyńskich. - Nad każdym krokiem długo się zastanawiam, bo nie chcę decydować pochopnie. Już wielokrotnie źle na tym wychodziłem - tłumaczy Jerzy Drozd. - Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Najbliższe dni mogą przynieść pierwsze umowy.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (21)
ole ole opole
22.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie będzie Drozda, to nie będzie żużla w Opolu, prosta sprawa! Nie podoba się to jezdzijcie do Wrocka na żużel! 
avatar
Don
22.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Partia ja nie opisałem plotek, ja tam naprawdę byłem. To co napisałeś jest prawdą. Ale to jest tylko tłumaczenie klubu z niepowodzeń. Słusznie zauważyłeś problem z marketingiem, którego po pros Czytaj całość
avatar
Partia
22.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Don ja świętego z Drozda nie robię broń boże. A to co piszesz wiesz jak to jest parę plotek coś ktoś podkoloruje i cuda z tego wychodzą. Jak jest naprawdę wie defakto księgowy i parę osób w klu Czytaj całość
avatar
Don
22.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Partia proszę Cię nie pisz mi że Drozd wykłada swoje pieniądze. Tak się składa że jakiś czas temu "współpracowałem" z Kolejarzem. Nie sprecyzuję w jaki sposób z oczywistych względów. Powiem tyl Czytaj całość
avatar
-K-
22.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz