Torunianie zamiast 2 633 000 zł muszą łącznie zapłacić 1 043 000 zł kary:
- 243 tys. zł zamiast 363 tys. zł Speedway Ekstralidze,
- 400 tys. zł odszkodowania dla Stelmet Falubazu Zielona Góra zamiast 570 tys. zł
- 200 tys. zł za oddanie meczu walkowerem,
- 200 tys. zł na rzecz czterech fundacji, a nie jak to miało miejsce wcześniej, 1,5 mln zł na rzecz trzech fundacji.
Ponadto przyszły sezon zaczną z 8 punktami ujemnymi (początkowo klub ukarano 12 punktami ujemnymi).
Na jedno spotkanie kibice wejdą na MotoArenę za symboliczną złotówkę (wcześniej dotyczyło to trzech meczów). Także na jeden mecz w Toruniu fani z Zielonej Góry (w liczbie 770 osób) wejdą za złotówkę.
- Nadal oceniamy tę karę za bardzo surową. Przede wszystkim dotkliwe są ujemne punkty, to niespotykane w polskim speedwayu. Żużlowy regulamin nie przewiduje dalszych odwołań, ale Konstytucja RP już tak. Jak na razie nie wiadomo, czy toruński klub skorzysta z tej możliwości. O tym zadecyduje walne zgromadzenie akcjonariuszy - poinformował w rozmowie z naszym portalem Bartosz Michalak, pełnomocnik Unibaksu.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!