Mateusz Kurzawski dla SportoweFakty.pl: Kary są nadal nieadekwatne do przewinienia

Trybunał PZM złagodził kary, jakie na Unibax nałożyła Komisja Orzekająca Ligi. Prezes toruńskiego klubu, Mateusz Kurzawski uważa jednak, że są one nadal nieadekwatne do przewinienia.

Komisja Orzekająca Ligi orzekła kary o łącznej wysokości 2 633 000 zł, a także ukarała klub dwunastoma punktami ujemnymi. Kibice z Torunia za trzy pierwsze mecze mieli też zapłacić maksimum złotówkę. Po odwołaniu Unibaksu, kary ustalone przez Trybunał Polskiego Związku Motorowego wynoszą łącznie 1 043 000 zł, klub zacznie sezon z ośmioma punktami ujemnymi, a kibice na jedno spotkanie wejdą za symboliczną złotówkę (dodatkowo tyle samo zapłaci za wizytę na trybunach MotoAreny 770 kibiców z Zielonej Góry).

Torunianie uważają, że kary są wciąż zbyt restrykcyjne. - Dla mnie kary dalej są wysokie. Co prawda są one obniżone, jednak nadal nieadekwatne do przewinienia. To najwyższe kary w historii ligi żużlowej. Istotny jest też fakt, że zostaliśmy ukarani odebraniem ośmiu punktów meczowych, co przy zmniejszonej liczbie klubów powoduje może nie brak możliwości walki o medale, ale z pewnością spore utrudnienia - powiedział Mateusz Kurzawski, prezes Unibaksu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Co teraz zrobią torunianie? - Jedyną możliwą drogą od strony prawnej jest sąd powszechny. W najbliższym czasie zwołamy nadzwyczajne zgromadzenie akcjonariuszy, które jako właściciel spółki podejmie decyzję co dalej zrobimy w tym kierunku - powiedział Kurzawski, który na kilka godzin po orzeczeniu Trybunału Polskiego Związku Motorowego nie potrafi powiedzieć, czy prowadzony przez niego klub wystartuje w lidze. - Nie umiem jeszcze odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko dzieje się na gorąco. Na razie otrzymaliśmy tylko orzeczenie w formie ustnej, czekamy na pisemną wersję - dodał.

W kontekście transferów przed 2014 rokiem, z Unibaksem łączy się wielu kluczowych zawodników, jak choćby Nicki Pedersen, czy też Emil Sajfutdinow. Czy wobec nałożonych na klub kar, nadal w Toruniu aktualne są mocarstwowe plany? - Powiem tak - nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Zobaczymy co będzie dalej. Całą sytuację dotyczącą nałożonych na nas kar chcemy rozwiązać jak najszybciej, najlepiej jeszcze w tym miesiącu. Nie umiem powiedzieć, czy stanie się to jeszcze w bieżącym tygodniu. O wszystkim będziemy informowali media - zakończył Mateusz Kurzawski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: