Plan, który nie wypalił - Betard Sparta chciała Kacpra Gomólskiego."W Tarnowie jest mi dobrze"

Jarosław Galewski 22 Listopada 2013, 20:05

- Dostałem propozycję od trenera Barona, któremu dziękuję za ofertę, ale przyznam szczerze, że nie chciałem za bardzo zmieniać otoczenia. W związku z tym postanowiłem, że trzeci rok będę jeździć w barwach Unii - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Kacper Gomólski.

Młodszy z braci Gomólskich uznał, że zmiana otoczenia mogłaby mu nie wyjść na dobre. Przyszły sezon będzie dla niego ostatnim w gronie juniorów i dlatego żużlowiec woli go spędzić w otoczeniu, które zdążył już dobrze poznać. - W Tarnowie jest mi dobrze. Coraz bardziej czuję ten tor. Nie chciałem uczyć się czegoś na nowo w ostatnim roku juniorskim. To nie miałoby sensu - wyjaśnił Gomólski.

Przykład Kacpra Gomólskiego dowodzi, że Betard Sparta Wrocław rozgląda się za nowym młodzieżowcem. Rozmowy z tym klubem prowadzi również Łukasz Sówka. Tym zawodnikiem w obliczu problemów z pozyskaniem innych juniorów interesuje się jednak coraz bardziej Unibax Toruń.

Tymczasem przedłużenie kontraktu z Kacprem Gomólskim oznacza, że Unia Tarnów praktycznie zakończyła budowę zespołu na kolejny sezon. Do drużyny wraca Greg Hancock, co w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl w środę potwierdził trener Marek Cieślak. - W drużynie zostało wymienionych dwóch zawodników. Można powiedzieć, że za Maćka przyszedł Buczek, a za Leona Greg. Jeździłem z nimi już w drużynie, więc na pewno się dogadamy. Sądze, że stać nas na dużo. Myślę, że będziemy mocną ekipą, której każdy na pewno będzie się obawiać - zapowiada Gomólski. - Sądzę, że w ostatnim sezonie nie było źle. W Tarnowie dowoziliśmy w biegu juniorskim przynajmniej 3:3. Mnie cieszy zwłaszcza to, że wygrywałem biegi juniorskie, a Mateusz czy "Edek" dorzucali cenne punkty. W zeszłym roku zbierałem doświadczenie i myślę, że teraz je wykorzystałem. Może nie w stu procentach, ale na pewno było lepiej niż w pierwszym roku jazdy w barwach Unii - dodał na zakończenie Kacper Gomólski.

Kacper Gomólski został w Tarnowie, ale miał również ofertę z Wrocławia