Po tym, jak Tomasz Gollob ogłosił, że rezygnuje ze startów w przyszłorocznym cyklu Grand Prix rozgorzała dyskusja, czy to oznacza, że sezon 2014 będzie ostatnim w karierze tego wybitnego żużlowca? Niedawno Gollob jeszcze mówił, że czuje się młodo i pojeździ kilka sezonów do 45 roku życia. Ostatnio najwyraźniej doszedł do innego wniosku i zapowiedział, że planuje jeździć jeszcze przez dwa sezony. Nie jest to jednak przesądzone, bo wiele pewnie będzie zależeć od Unibaksu Toruń, z którym kontrakt kończy mu się w 2014 roku. Decyzja Golloba zależeć będzie pewnie również od formy, jaką zaprezentuje w nadchodzącym roku. Rezygnacja ze startów z SGP pokazuje, że mistrz nie chce rozmieniać swojej kariery na drobne. Nie będzie wygrywał, pewnie zrezygnuje szybciej. - Najlepiej o to, który sezon będzie jego ostatnim w karierze, zapytać samego Tomasza Golloba. Nie chcę wychodzić przed szereg i wypowiadać się za niego. Pewne jest natomiast jedno - Tomasz Gollob zasługuje na godne pożegnanie wspaniałej kariery. Nie wyobrażam sobie innego miejsca do tego niż Bydgoszcz - powiedział dla SportoweFakty.pl Jerzy Kanclerz.
Pomimo rezygnacji z walki o tytuł indywidualnego mistrza świata przed Tomaszem Gollobem w sezonie 2014 będą inne wyzwania. - Tomasz chce powalczyć o mistrzostwo Europy, którego brakuje mu w jego kolekcji. Skupi się pewnie także na lidze i walce o tytuł Drużynowego Mistrza Polski z naszpikowanym gwiazdami Unibaksem Toruń. Z całym szacunkiem dla Stelmetu Falubazu Zielona Góra, jeśli w Toruniu nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, to zespół z Tomaszem Gollobem, Chrisem Holderem, Emilem Sajfutdinowem, Darcy Wardem i Adrianem Miedzińskim w cuglach powinien sięgnąć po tytuł - uważa Kanclerz.
Wyzwaniem dla Tomasza Golloba będą także ewentualne starty z dziką kartą w Grand Prix w Bydgoszczy i Toruniu. - Uważam, że dla Tomasza Golloba byłoby to swego rodzaju pożegnanie z cyklem SGP. W Bydgoszczy wygrywał wiele razy turnieje Grand Prix i kto wie, czy nie odniósłby swojego 23. zwycięstwa w karierze. Z kolei Grand Prix w Toruniu kończyć będzie sezon 2014 i byłoby to dobre pożegnanie z cyklem, którego stał się jedną z legend - wyjaśnia Kanclerz. Ostatnio znów powrócił temat organizacji zawodów Grand Prix w stolicy. Idealną opcją dla zamknięcia jednej z najpiękniejszych karier w SGP byłby pożegnalny występ podczas Grand Prix Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie. Być może pojawi się na to szansa w 2015 roku.
- Nie uważam jednak, by Tomasz Gollob miał kończyć karierę podczas jednego z turniejów Grand Prix. Do tego potrzebny jest osobny, specjalny turniej, który powinien odbyć się w Bydgoszczy. Nie będzie pewnie miejsca w kalendarzu, by odbył się cykl turniejów pożegnalnych Tomasza Golloba, bo trzeba przecież brać pod uwagę terminarz startów światowej czołówki w SGP i SEC. Moim zdaniem organizacja turnieju pożegnalnego Tomasza Golloba to zadanie dla władz Bydgoszczy i środowiska sportowego w tym mieście. Tomasz to przecież ikona bydgoskiego sportu -podkreśla Kanclerz. Sam Gollob nieśmiało niedawno przebąkiwał, że w ostatnich sezonach swoich startów na żużlu, chciałby się pożegnać z większością torów, na których startował przez ponad ćwierć wieku fantastycznej kariery. Czy już sezon 2014 okaże się początkiem pożegnalnego tournee najwybitniejszego polskiego żużlowca?
Pytanie, czy Tomasz Gollob ogłosi wcześniej decyzję o końcu kariery czy może dopiero w trakcie sezonu 2014 lub 2015 podejmie ewentualnie takie kroki. Inny wielki polski sportowiec, Adam Małysz dopiero kilka tygodni przed końcem sezonu 2011 oznajmił, że to koniec jego kariery. Mimo tego, udało się szybko zorganizować pożegnanie mistrza w Zakopanem. - Obsada turnieju, który będzie kończył karierę Tomasza Golloba powinna być godna tego sportowca. Wydaje mi się, że może dałoby się nawet namówić na pokazowy występ Tony Rickardssona czy Hansa Nielsena - wierzy Kanclerz.
Menedżer Tomasza Golloba nie chce na razie wypowiadać się na temat potencjalnego końca kariery legendy nie tylko polskiego żużla. - To ile lat jeszcze Tomasz Gollob będzie jeździł na żużlu zależy od wielu czynników. Zobaczymy, jak będzie się czuł po tak ciężkim wypadku i jaką formę będzie prezentował w kolejnym sezonie. Za wcześnie, by mówić o konkretnej dacie końca kariery Tomasza Golloba - wyjaśnia dla SportoweFakty.pl Tomasz Gaszyński. - Dakar? Na razie skupiamy się nadal na żużlu. Rezygnacja z występów w Grand Prix wcale nie oznacza, że będziemy myśleć o przygotowaniach do startu w Dakarze. To będzie realne dopiero po zakończeniu kariery żużlowca - dodaje menedżer Golloba.
Zdaniem Jerzego Kanclerza rezygnacja z występów w Grand Prix Tomasza Golloba wcale nie oznacza, że polscy kibice nie będą mieli komu kibicować. - Jest przecież Jarosław Hampel, który w tym sezonie wywalczył tytuł wicemistrzowski. Tomasz Gollob od początku istnienia cyklu Grand Prix ciągnął to wszystko. Teraz przejmie od niego tę rolę Jarosław Hampel. Moim zdaniem to kwestia czasu, kiedy ten zawodnik zostanie mistrzem świata. Jest w dobrym wieku dla żużlowca. Może już w sezonie 2014 zaatakuje tytuł mistrzowski - kończy nasz rozmówca.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!