Powodem wycofania Panter z Elite League były problemy ze znalezieniem sponsorów. W związku z tym dotychczasowy szefowie klubu - Rick Frost i Julie Mahoney - podjęli decyzję o rezygnacji z prowadzenia drużyny. Miejsce Peterborough Panthers w elicie zastąpiło Leicester Lions. Pantery nie zostały zgłoszone do żadnej klasy rozgrywkowej, a klub został wystawiony na sprzedaż.
Od tego czasu prowadzone były negocjacje z potencjalnymi nabywcami. Jak donosi Peteroborough Telegraph są one na ukończeniu. Pantery, już z nowymi właścicielami, będą się starać o przyjęcie do Premier League. - To był bardzo długi proces z udziałem wielu osób. Obecnie jest bardzo blisko do podpisania umowy - powiedziała na łamach lokalnych mediów Mahoney.
Tor w Peterborough to dla wielu jeden z ulubionych owali w Wielkiej Brytanii. W marcu przyszłego roku właśnie w tym mieście ma zostać rozegrany turniej First International Preseason Speedway Cup. Udział w nim mają wziąć najlepsze drużyny Europy, w tym Drużynowy Mistrz Polski. Warto dodać, że Pantery to dwukrotny mistrz Elite League.
Kilka lat temu liderem Panter był Kenneth Bjerre. Duńczyk nie ukrywa, że liczy na to, iż czarny sport nadal będzie obecny w Peterborough. - Dla mnie Peterborough to najlepsze miejsce dla żużla w Wielkiej Brytanii. Na tym torze jest wiele szybkich ścieżek. Szkoda, że Pantery nie będą występować w Elite League, bo lubię się tam ścigać i to dla mnie "mój" tor. Byłem w tym klubie przez wiele lat. Żałuję, że w najbliższych latach nie będę mógł tam się ścigać. Mam nadzieję, że ktoś przejmie Pantery, a zespół ten będzie występować w Premier League - przyznał na łamach oficjalnej strony Grand Prix uczestnik cyklu.
Jednocześnie starszy z braci Bjerre nie ma żalu do dotychczasowych właścicieli. - W połowie sezonu 2007 była podobna sytuacja. Wówczas Rick Frost i Julie Mahoney przejęli klub. Pensje były wypłacane co tydzień i to nigdy nie było problemem - ocenił Duńczyk.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!