Po rezygnacji Tomasza Golloba, miejsce Polaka w cyklu Grand Prix zajął Chris Harris. Z tego powodu za Brytyjczyka na pozycję pierwszego rezerwowego mistrzostw wskoczył Troy Batchelor. Żużlowiec Betard Sparty Wrocław liczy, że w 2015 roku będzie już stałym uczestnikiem rywalizacji. - Mam nadzieję, że to będzie dla mnie wielki rok. Jestem spragniony awansu do cyklu. Wystartowałem w tym roku w Toruniu i to było niesamowite. Stałem tam, przyglądałem się i myślałem "to jest miejsce, gdzie chcę być". Muszę uzyskać awans - to brzmi łatwo, ale próbuję już od kilku lat. Po prostu muszę cofnąć się i spróbować jeszcze raz. Wszystko zacznie się mistrzostwami Australii i muszę być w trójcę. Byłem już trzecim, drugim i pierwszym rezerwowym cyklu Grand Prix, zatem została mi tylko jedna rzecz - być pełnoprawny uczestnikiem mistrzostw - powiedział Troy Batchelor w rozmowie z portalem speedwaygp.com.
"Batch" w 2013 roku zadebiutował w Grand Prix, podczas ostatniego turnieju na toruńskiej Motoarenie. Australijski żużlowiec liczy, że w nowym sezonie otrzyma kolejne szanse startów. - Myślę, że uda się wystąpić w kilku zawodach. Nie życzę nikomu kontuzji, ale ten rok był niezwykle szalony pod względem urazów. Pierwszy rezerwowy startował przez ponad pół sezonu. Generalnie pierwszy rezerwowy dostaje jedną lub dwie szanse. Jeśli tak się zdarzy, to będzie niesamowicie - przyznał Batchelor.
Źródło: speedwaygp.com