Choć Sebastian Ułamek mógł podpisać kontrakt z beniaminkiem najwyższej klasy rozgrywek - Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, ostatecznie wybrał ofertę GKM-u Grudziądz. Jak tłumaczy jego menedżer, Robert Jabłoński, o wyborze pierwszoligowego klubu przesądziła stabilność finansowa. 38-latek nie otrzymywał regularnego wynagrodzenia, gdy występował w Lechma Starcie Gniezno. - Sebastian potrzebuje przede wszystkim stabilizacji i uważam, że odnajdzie ją w GKM-ie. Nie jest to klub, do jakiego trafił z myślą o jednym roku. On wiąże z tym klubem swoje plany i zamierza z nim awansować do Ekstraligi. Myślę, że w przypadku wygrania I ligi, Sebastian nie będzie nawet rozważał ofert innych klubów - powiedział Robert Jabłoński w rozmowie z naszym portalem.
To właśnie za pieniądze otrzymane po podpisaniu kontraktu z GKM-em, Sebastian Ułamek przygotowuje się pod względem sprzętowym do nowego sezonu. - GKM wspomoże go środkami finansowymi, za które będzie mógł zakupić sprzęt. Fakty są bowiem takie, że Sebastian nie uciekł jeszcze od zobowiązań z poprzedniego sezonu. Choć Start Gniezno nie płacił pieniędzy, Sebastian musiał wystawiać faktury i liczyć się z VAT-em oraz podatkiem dochodowym. To, że zawodnik nie otrzymuje na czas wynagrodzenia, Urzędu Skarbowego nie interesuje - wyjaśnił menedżer Ułamka.
38-letni żużlowiec, który zakończył ostatni sezon ze średnią biegową 1,597, zdaje sobie sprawę z oczekiwań ze strony kibiców oraz włodarzy grudziądzkiego klubu. Zdaniem Roberta Jabłońskiego Ułamek podoła zadaniu i będzie liderem swojego zespołu. - Nie ulega wątpliwości, że oczekiwania wobec Sebastiana są duże. Zapewniam jednak, że jego aspiracje sięgają tego, by być liderem ekipy oraz czołowym zawodnikiem całych rozgrywek - podkreślił.
Jak zauważa menedżer zawodnika, rozgrywki I ligi powinny stać w 2014 roku na wysokim poziomie. Niewykluczone, że Sebastian Ułamek będzie potrzebować czasu, by przystosować się do jazdy w niższej klasie rozgrywek. - Po przejrzeniu składów drużyn doszedłem do wniosku, że w I lidze jest co najmniej parunastu zawodników, którzy świetnie poradziliby sobie w Ekstralidze. Sam GKM prezentuje się naprawdę dobrze. Są tu Norbert Kościuch czy Daniel Jeleniewski. Moim zdaniem ci zawodnicy mają nad Sebastianem drobną przewagę, bo w przeciwieństwie do niego jeżdżą od dłuższego czasu w I lidze. Nie jest to wcale bez znaczenia - podsumował Robert Jabłoński.
W tym roku nasze "derby nienawiści" niestetWracając do Ułamka, mam nadzieję, że nie będą to takie obietnice jak te składane nam przed sezonem 2013. Wtedy Sebastian deklarował, że w tym sezonie wraca do grona najlepszych polskich żużlowców. pozdrawiam z Gniezna i pamiętajcie - "Ekstraliga dla Rzeszowa taki uj!!!" Czytaj całość