Robert Dowhan popiera żużlową Ligę Mistrzów. "Falubaz na taką rywalizację zasłużył"

Robert Dowhan przyznaje, że jest entuzjastą powstania żużlowej Ligi Mistrzów. - Myślę, że Falubaz zasłużył na to, by mieć szansę rywalizacji z najlepszymi zespołami z innych krajów - ocenił.

Niewykluczone, że pierwsza edycja żużlowej Ligi Mistrzów odbędzie się już w 2014 roku. Największą szansę na organizację inauguracyjnego turnieju, w którym wystąpiłyby kluby Enea Ekstraligi, szwedzkiej Elitserien, brytyjskiej Elite League i duńskiej Superligi ma SPAR Falubaz Zielona Góra. - Nie chciałbym mówić o szczegółach, ale otrzymaliśmy w tej sprawie zapytanie od Speedway Ekstraligi. Podchodzimy do tematu poważnie - powiedział prezes klubu Marek Jankowski.

Zwolennikiem powstania FIM Speedway World League jest prezes Stowarzyszenia ZKŻ - Robert Dowhan. Jak ocenił w rozmowie z naszym portalem, SPAR Falubaz powinien mieć szansę rywalizacji z klubami z innych lig Starego Kontynentu. - Zdania na temat nowych pomysłów są często podzielone i tym razem może być podobnie. Uważam jednak, że żużlowa Liga Mistrzów jest ciekawą propozycją, nad którą warto się pochylić. Myślę, że mistrz Polski, jakim jest SPAR Falubaz, zasłużył na to, by mieć szansę rywalizacji z najlepszymi zespołami z innych krajów. Byłby to dla klubu niemały handicap oraz możliwość do wypromowania się w Szwecji, Anglii czy Danii - ocenił Robert Dowhan.

Jak zauważa były prezes stowarzyszenia ZKŻ, dopiero pierwsza edycja FIM Speedway World League odpowie na pytanie, czy zmagania te warto kontynuować. Niewiadomą jest zarówno ich poziom sportowy, jak i zainteresowanie ze strony kibiców. - Zobaczymy jak ten pomysł się przyjmie i jak sprawa się rozwinie. Osobiście jestem zwolennikiem tego projektu, ale dopiero po pierwszej edycji będziemy mądrzejsi o frekwencję, poziom sportowy, a także ich organizację. Uważam, że im więcej imprez takiej rangi, tym lepiej dla środowiska żużlowego - dodał Dowhan.

Minusem międzynarodowej rywalizacji mógłby być fakt, iż niektórzy zawodnicy występują w barwach kilku klubów. Dowhan uważa, że dylematu nie byłoby w przypadku Patryka Dudka, który reprezentuje także barwy duńskiego Esbjerga. - Rzeczywiście, przynależność do barw klubowych mogłaby być pewnym problemem. Jestem jednak przekonany, że Patryk startowałby w barwach naszej drużyny - podsumował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: