Emil Sajfutdinow po pierwszym treningu

We wtorek w Sankt Petersburgu Emil Sajfutdinow odbył pierwszy trening po kontuzji, której nabawił się w półfinałowym spotkaniu ENEA Ekstraligi w Toruniu.

Emil Sajfutdinow trenował na motocyklu crossowym. Po próbnych jazdach Rosjanin nie ukrywał radości. - Jestem bardzo, bardzo zadowolony z tego treningu. Oczywiście na początku było trochę sztywno, ale później już wszystko było ok. Najważniejsze, że podczas jazdy nic mi nie dolega i mogę się świetnie bawić. Następny trening już jutro - napisał na swoim profilu na Facebooku Sajfutdinow.

Rosjanin kontuzji nabawił się 31 sierpnia. Wypadek wyglądał bardzo groźnie, a jego konsekwencją była m.in. złamana ręka. Kontuzja wyeliminowała Sajfutdinowa z walki o złote medale w IMŚ i IME. Po kilku miesiącach leczenia i rehabilitacji Rosjanin postanowił podziękować wszystkim osobom, dzięki którym mógł wrócić na motocykl. - Przy okazji dziękuję wszystkim lekarzom i rehabilitantom za doprowadzenie mnie do pełnej sprawności w tak krótkim czasie. Bez Waszego zaangażowania pewnie byłoby mi ciężej - przyznał reprezentant Rosji.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (32)
avatar
sympatyk zuzla
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DOBRA WIADOMOŚĆ ŻE PO KONTUZJI NIE MA ŚLADÓW I POWODZENIA W TRENINGACH . 
avatar
speedway_Torun
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co z innymi zawodnikami Włókniarza? Tylko jednemu nie płacili? Jakoś nie chce mi się wierzyć (patrząc na jego zaangażowanie w półfinałach), że Holtański jeździł za free. Z drugiej strony zamias Czytaj całość
avatar
Wojciech Zabiałowicz
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Emil zdrowy i teraz do Spara 
avatar
yes
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tytuł dał do myślenia. Wyjaśnił dalszy tekst o tym co w w Sankt Petersburgu: "Emil Sajfutdinow trenował na motocyklu crossowym".
Polski wątek będzie jaśniejszy po realizacji "ENEA Ekstraliga po
Czytaj całość
Skorpion123
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby Emilek siedział w Bydgoszczy pieniązki by były, zawsze miał płacone jako pierwszy, a w czewie był jednym z kilku którym trzeba zapłacić w pierwszej kolejności. Akurat dla niego nie starcz Czytaj całość