Kenneth Bjerre: Mogę być liderem Fogo Unii Leszno

[tag=3124]Kenneth Bjerre[/tag] drugi sezon będzie zawodnikiem Fogo Unii Leszno. Duńczyk marzy o tytule mistrza świata i chciałby być czołową postacią Byków.

W 2013 roku "Kenio" był trzecim najskuteczniejszym jeźdźcem leszczyńskiego klubu. Lepszą średnią od niego osiągnęli tylko bracia Piotr i Przemysław Pawliccy. Duński zawodnik liczy, że kolejny sezon będzie dla niego jeszcze lepszy. - Czuję, że jestem zawodnikiem światowej czołówki i mogę być liderem w polskiej drużynie. Jeśli nie przytrafi mi się kontuzja, a sprzęt będzie spisywał się jak powinien, to myślę, że Fogo Unia Leszno będzie miała ze mnie pociechę - powiedział Kenneth Bjerre w rozmowie z portalem sport.elka.pl.

Duńczyk do tej pory nie zdołał wywalczyć medalu mistrzostw świata, ale wiele razy przyznawał, że marzy o tytule najlepszego żużlowca globu. - Większość chłopaków, którzy zaczynają swoją przygodę z tą dyscypliną, myśli o tym, żeby zostać mistrzem świata. Kiedy zaczynałem jeździć w 1993 roku, oglądałem w telewizji występy Erika Gundersena i marzyłem o tym, by odnieść kiedyś podobne sukcesy. Z czasem żużel stał się nie tylko moją pasją, ale też pracą. Mimo to, nigdy nie porzuciłem marzenia o zostaniu mistrzem świata. Wielu zawodników ma takie plany, ale ja nie boje się mówić o tym głośno. Potrzebuję celu, do którego mógłbym dążyć, właśnie takiego jak wygranie cyklu Grand Prix - przyznał Bjerre.

Źródło: sport.elka.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (70)
avatar
Tomrz
12.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kenio możesz to fakt ale musisz załatwić dzika tak jak Hampela na giepe. 
avatar
FED
12.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tego co pamiętam rok temu na SF ukazał się wywiad z Sebastianem Ułamkiem. Nie jestem w stanie zacytować tego bo nie pamiętam całkowicie dokładnie, ale z tego co pamiętam to mówił w wywiadzie Czytaj całość
avatar
Mirmił
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj,Kenio, nie mogłeś oglądać w 1993 r. Erika Gundersena, ponieważ ten zawodnik brał udział w karambolu w Bradford w 1989 roku, po którym zakończył karierę. No chyba,że sięgnął do archiwum.:))) 
avatar
sympatyk żu-żla
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli zawodnik będzie jechał tak jak by sobie życzyli włodarze klubu to niech by sobie i był tym liderem nikt z pewnością bronić mu nie będzie tylko zadowolonych będzie wielu z takiej postawy Czytaj całość
avatar
kaz
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy tacy zdolni, pracowici i ambitni, przed sezonem. Czasem zastanawiam się, czy nie mogłoby być więcej mistrzów, a nie tylko jeden? Tylu chętnych przecież mamy?