Do wypowiedzi Michała Widery ostrowski klub odnosi się w oświadczeniu, którego treść w oryginalnej formie prezentujemy poniżej.
Oświadczenie
Ustosunkowując się do słów pana Michała Widery zarząd ŻKS Ostrovia chciałby uspokoić kibiców zaniepokojonych treścią wypowiedzi byłego trenera ŻKS Ostrovia.
Rozumiejąc zasady funkcjonowania państwa demokratycznego w którym wyroki zapadają w sądach powszechnych, nie zniżymy się do poziomu wypowiedzi pana Widery, nie będziemy brali udziału w przepychankach słownych i obrzucaniu się błotem ani ferowaniu wyrokami.
Jesteśmy poważnym klubem który pracuje na swój dobry wizerunek i nie pozwolimy na jego szarganie, o wszystkim zdecyduje sąd i jego orzeczenie, my jesteśmy pewni że jako podmiot zrobiliśmy wszystko zgodnie z literą prawa i nie obawiamy się o pozytywne dla nas rozstrzygnięcia.
Jesteśmy jednak rozgoryczeni postawą byłego trenera, który dopuszcza się manipulowania kibicami ostrowskimi zapewniając ich jednocześnie o ich wyjątkowości.
Ich wyjątkowość jest dla zarządu ŻKS Ostrovia rzeczą niepodważalna a co godne podkreślenia napędzają oni nas do wytrwałej i intensywnej pracy by nasz klub działał profesjonalnie i mógł ich cieszyć wynikami.
Wyjątkowość i wspaniałość naszych kibiców ujawniło się w tym że w spokoju wytrzymali dwa lata "trenerowania" zespołu przez pana Widerę, które kosztowały ŻKS Ostrovia ponad 4 mln złotych co w porównaniu do budżetów wielu klubów było kwotą wysoką i porównywalną do kwot budżetów zespołów walczących o awans do ekstraligi... Niestety przy takich nakładach finansowych nasz klub z tym trenerem zaliczył jedynie spadek do najniższej klasy rozgrywkowej, więc wyjątkowość naszych kibiców objawiła się tym że tak długo był on tak dobrze traktowany przez naszych fanów i kibiców.
Próbę dyskredytowania dobrego imienia klubu odbieramy jako działania rozżalonego, rozczarowanego trenera, z którego usług klub nie chciał więcej korzystać.
Zarząd ŻKS Ostrovia wespół ze wspaniałymi kibicami dziękuje panu Michałowi Widerze za dwa lata współpracy i życzy spokoju i ciszy w przygotowaniach swojego nowego zespołu do sezonu 2014.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!