Katarzyna Łapczyńska: Jak oceniasz sezon 2013 w swoim wykonaniu? Jeździłeś we wszystkich trzech polskich ligach.
Marcin Nowak: Ubiegły rok mogę zaliczyć do udanych, choć zdarzały się też gorsze momenty. Niektóre wyniki pozostawiały wiele do życzenia. Wiem, że moje mecze w Enea Ekstralidze nie były udane. Z zawodów młodzieżowych oraz niższych lig jestem zadowolony.
W ubiegłym sezonie wystartowałeś w aż siedmiu spotkaniach Fogo Unii Leszno. Jakie są twoje wrażenia z jazdy w najlepszej lidze świata?
- Tak jak wspomniałaś, Enea Ekstraliga to najlepsza żużlowa liga świata, jeździ w niej cała elita. Ciężko było mi się w niej odnaleźć. Myślę, że przez to osiągałem takie, a nie inne wyniki. Na pewno zdobyłem spory bagaż doświadczeń, to powinno zaprocentować w przyszłości.
Kolejny rok spędzisz w Grudziądzu. Dlaczego zdecydowałeś się akurat na GKM?
- To bardzo dobrze poukładany klub. Zarówno działacze, jak i trener, pochodzą do sprawy bardzo poważnie. Myślę, że atmosfera również będzie świetna. Jest solidny zespół, wszystko pracuję jak należy, więc można liczyć także na wyniki.
Jak oceniasz szansę GKM-u Grudziądz na awans do Enea Ekstraligi?
- Myślę, że są bardzo duże. Trzeba się jednak liczyć z tym, że podobny cel mają inni. Solidny i mocny skład zbudowała PGE Marma Rzeszów. Nie da się ukryć, że oni również chcą awansować. Rozgrywki PLŻ na pewno będą niezwykle wyrównane, a czy uda nam się wyjść z rywalizacji zwycięsko? Oby tak było, wierzę, że nam się uda.
Zostałeś powołany do szerokiej kadry Polski i trenowałeś wraz z innymi reprezentantami kraju w Zakopanem. Jak wspominasz czas spędzony w górach?
- To dla mnie niezwykłe przeżycie, być na jednym obozie z najlepszymi polskimi żużlowcami i trenować z nimi. Znalazłem się w gronie wybranych przez sztab szkoleniowy, cieszę się, że mogłem tam być i podpatrywać czołówkę.
Jazda w kadrze to twoje marzenie? Takie powołanie z pewnością dodaje skrzydeł.
- Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że zostanę powołany. Bardzo dziękuję za to trenerom, Dobruckiemu oraz Cieślakowi. Bardzo chciałbym reprezentować Polskę w zawodach międzynarodowych, jednak nic nie przychodzi samo. Trzeba na to ciężko pracować.
Masz jakieś specjalnie cele na nadchodzący sezon?
- Przede wszystkim rozwijać się. To podstawowy cel. Mam jeszcze kilka innych, ale o nich nie chciałbym głośno mówić. Niech to zostanie moją tajemnicą.
Startujesz regularnie w barwach innych zespołów, jednak wciąż nie możesz na stałe zadomowić się w macierzystym klubie. Chciałbyś być kiedyś podstawowym zawodnikiem Fogo Unii Leszno, czy zależy ci jedynie na regularnych startach, bez względu na drużynę, w jakiej przyjdzie ci jeździć?
- Oczywiście chciałbym być zawodnikiem leszczyńskiego klubu. Leszno to moje miasto, mój klub. Niestety, jak na razie jest to niemożliwe, ponieważ w Fogo Unii jest najlepsza para młodzieżowców w kraju i ja nie miałbym szans na rozwój. Dlatego stawiam na regularne starty w niższych ligach, ale mam nadzieję, że kiedyś wrócę na stałe do Leszna i będę podstawowym zawodnikiem macierzystego klubu.
""Marcin Nowak: GKM ma drużynę na awans""
""Marcin Nowak przed kilkoma dniami związał się kontraktem z GKM Grudziądz. Jak przyznaje Żużel 73 17 grudnia 2013, 16:43
Ile razy będą się powtarzać "dziennikarze " ??? Czytaj całość