Ryzyko Roberta Kościechy. "Inwestuję z własnych oszczędności"
Robert Kościecha zamierza udowodnić, że potrafi być szybszy niż w poprzednim sezonie. Zawodnik, który zdecydował się zostać w bydgoskiej Polonii, inwestuje w sprzęt z własnych oszczędności.
"Kostek" nie mógł zaliczyć swojego ostatniego sezonu do zbyt udanych. Żużlowiec ten uzyskał w Enea Ekstralidze średnią biegową 1,355 i nie uchronił bydgoskiej Polonii przed degradacją.
Robert Kościecha jest zdeterminowany, by udowodnić, że ostatni sezon był w jego przypadku wypadkiem przy pracy. Problemem są jednak sprawy finansowe. Przedłużając kontrakt z "Gryfami", "Kostek" musiał zgodzić się na znacznie mniejsze zarobki. Sam zawodnik nie traci jednak optymizmu, mówiąc: - Teraz, po spadku z Ekstraligi, tych pieniędzy na koncie będzie rzeczywiście mniej, ale trzeba sobie z tym poradzić. Zobaczymy jaki będzie bilans strat i zysków po zakończeniu sezonu.
Torunianin nie ukrywa, że jego priorytetem na najbliższy sezon są występy w barwach Polonii. Zawodnik ten będzie oprócz tego ścigać się w barwach szwedzkiej Valsarny Hagfors i czeskiej AK Slany. - Tak jak w poprzednich latach, najbardziej zależy mi na wynikach osiąganych z Polonią. W Czechach i Szwecji jeżdżę głównie po to, by mieć na swoim koncie jak największą ilość spotkań. Nie oznacza to jednak, że mecze w tych krajach nie są dla mnie ważne - podsumował.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>