Maksym Drabik poszedł za ciosem - relacja z XII Gali Lodowej Sławomira Drabika

Rozegrana w iście wiosennej aurze częstochowska Gala Lodowa zakończyła się zwycięstwem Maksyma Drabika. Oprócz wychowanka Włókniarza na podium stanęli Marcin Sekula i Ronny Weiss.

Gala Lodowa organizowana przez Sławomira Drabika już na stałe weszła do kalendarza żużlowych imprez w Częstochowie. Podczas dwunastej edycji gali lodowej obsada była nieco słabsza niż w poprzednich latach, lecz kibice zgromadzeni na trybunach lodowiska nie mogli narzekać na nudę. Jednym z najbardziej widowiskowo jeżdżących zawodników był Ronny Weiss. Niemiec w fazie zasadniczej zwyciężył we wszystkich wyścigach, lecz triumfy nie przychodziły mu łatwo.

Weiss po słabszych startach nadrabiał pozycje na dystansie. Dwukrotnie dopiero na ostatnich metrach wyprzedzał rywali. W finałowej gonitwie Weiss najgorzej wyszedł ze startu, lecz tym razem nie zdołał przeprowadzić skutecznej akcji na dystansie. O pierwsze miejsce w ostatniej gonitwie walczyli Maksym Drabik i Mateusz Kowalczyk. Na prowadzeniu był Kowalczyk, lecz Drabik nie zamierzał się zadowolić drugim miejscem i rzucił się w pogoń za byłym żużlowcem Włókniarza. Po jednym z ataków Drabika Kowalczyk zrezygnował z dalszej jazdy.

To drugie zwycięstwo Drabika w tej odmianie lodowego ścigania. Jednocześnie był to dla niego idealny prezent na szesnaste urodziny, które "Torres" obchodzi właśnie 22 lutego. Maksym mógł liczyć na podpowiedzi swojego taty, który doskonale radził sobie podczas gal lodowych. - Podpowiedzi taty bardzo pomagały. Tak naprawdę dzięki niemu wygrałem. W pierwszym biegu strasznie się pogubiłem, a potem mi powiedział jak mam jeździć i z biegu na bieg było coraz lepiej - powiedział po finałowym wyścigu Maksym Drabik.

Na drugim miejscu zawody zakończył Marcin Sekula, który po finale zabawiał częstochowską publiczność i zachęcał ją do robienia meksykańskiej fali. Mało brakło, a Sekula nie wystąpiłby w finałowym wyścigu. W barażu zawodnik opolskiego Kolejarza walczył o awans do finału z Richardem Geyerem. Po jednym z ataków Niemca, Sekula zanotował upadek, po którym nie ukrywał rozgoryczenia postawą Geyera. Sędzia zawodów, Jan Banasiak, podjął decyzję o wykluczeniu Niemca, a Sekula uzyskał awans do decydującej gonitwy.

Wyniki:
1. Maksym Drabik - 7 (0,2,3,2) + 1. miejsce w finale
2.
Marcin Sekula - 10 (3,2,2,3) + 2. miejsce w finale
3.
Ronny Weiss - 12 (3,3,3,3) + 3. miejsce w finale
4.
Mateusz Kowalczyk - 10 (2,3,2,3) + defekt w finale
5.
Kamil Janura - 8 (1,2,3,2) + 3. miejsce w barażu
6.
Richard Geyer - 7 (2,3,1,1) + wykluczenie w barażu
7.
Steven Mauer - 6 (1,1,2,2)
8.
Michaela Krupickova - 4 (3,0,1,0)
9.
Oskar Polis - 3 (w,1,0,2)
10.
Adrian Bialk - 3 (0,1,1,1)

Bieg po biegu:

1. Krupickova, Polis (w/2min)
2. Weiss, Kowalczyk, Janura, Drabik
3. Sekula, Geyer, Mauer, Bialk
4. Geyer, Drabik, Mauer, Krupickova
5. Kowalczyk, Janura, Bialk
6. Weiss, Sekula, Polis
7. Janura, Mauer, Krupickova
8. Drabik, Kowalczyk, Bialk
9. Weiss, Sekula, Geyer, Polis
10. Kowalczyk, Polis, Mauer, Krupickova
11. Sekula, Janura, Bialk
12. Weiss, Drabik, Geyer

Bieg dodatkowy o miejsce w finale:

13. Kowalczyk, Sekula

Baraż:

14. Drabik, Sekula, Janura, Geyer (w/su)

Finał

15. Drabik, Sekula, Weiss, Kowalczyk (d)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: