Tobiasz Musielak: Nie wiem kiedy wyjadę na tor

Fogo Unia Leszno rozpocznie na początku marca treningi na torze. Z powodu trwającej w dalszym ciągu rehabilitacji, nieco później na motocykl wsiądzie natomiast Tobiasz Musielak.

Młodzieżowiec leszczyńskiej Unii ma za sobą dwie operacje kontuzjowanej ręki. Choć rehabilitacja 20-latka przebiega zgodnie z planem, jest jeszcze zbyt wcześnie, by zawodnik mógł myśleć o swobodnej jeździe na motocyklu. - Uczestniczę w zajęciach całej drużyny, ale na moją rękę muszę jeszcze uważać. Z tego względu nie uczestniczyłem w ostatnich treningach na torze crossowym - wyjaśnił Musielak w rozmowie z naszym portalem.

Zawodnik Fogo Unii na tor wrócił pod koniec ostatniego sezonu. U zawodnika, który wystąpił we wrześniowym Memoriale Alfreda Smoczyka, stwierdzono jednak odnowienie urazu. - Zapewniam, że gdy powrócę do ścigania, nie będę myślał o tej kontuzji. Tego, że powróciłem w poprzednim roku na tor na pewno nie żałuję. Zależało mi na jeździe, a nikt nie mógł przewidzieć, że kontuzja się odnowi - zaznaczył.

- Zapewniam, że gdy powrócę do ścigania, nie będę myślał o tej kontuzji - zapewnia Musielak
- Zapewniam, że gdy powrócę do ścigania, nie będę myślał o tej kontuzji - zapewnia Musielak

Cierpliwa w sprawie rehabilitacji 20-latka jest Fogo Unia Leszno. Jak zapewnił menedżer Paweł Jąder, decyzja odnośnie tego, kiedy Musielak wróci na tor, zależy tylko i wyłącznie od samego zawodnika. - Myślę, że sztab szkoleniowy i klub zachowują się w porządku, bo tak po prawdzie sam nie wiem kiedy na ten tor ostatecznie wyjadę. Wiele zależy od tego, jaka będzie opinia mojego lekarza. Dopiero gdy on wyrazi zgodę, a ja będę czuł się na siłach, wsiądę ponownie na motocykl - zakończył Musielak.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: