Start Gniezno zalega obu zawodnikom pieniądze za jazdę w sezonie 2013 i nie jest w stanie osiągnąć z nimi porozumienia. W przypadku Ułamka chodzi o kwotę 560 tysięcy złotych. Menedżer żużlowca Robert Jabłoński już wcześniej zapowiadał, że odda sprawę do Trybunału PZM. Piotr Świderski skarży się z kolei na brak kontaktu z gnieźnieńskim klubem w sprawie zawarcia ugody. W tej chwili wydaje się, że zainteresowanym stronom trudno będzie dojść do kompromisu. Nie można jednak wykluczyć, że pomocne okaże się działanie GKSŻ, która po raz kolejny wystąpi w roli mediatora.
- Otrzymaliśmy w tej sprawie pismo od Startu Gniezno. Zostaliśmy poproszeni o pomoc w negocjacjach, które prowadzi klub z Sebastianem Ułamkiem i Piotrem Świderskim. Spotkamy się w poniedziałek o godzinie 14:00 w Grudziądzu i będziemy rozmawiać. Wszystkie zainteresowane strony zostały już zaproszone. Na ten moment mam potwierdzenie, że na spotkaniu pojawią się przedstawiciele klubu i Sebastian Ułamek ze swoim menedżerem. Chcemy pomóc. Zależy nam, żeby zawodnicy otrzymali z czasem pieniądze. Z drugiej strony ważne jest to, żeby PLŻ pojechała w pełnym składzie. Musimy to wszystko pogodzić i taki jest nasz cel - poinformował w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl członek GKSŻ Zbigniew Fiałkowski, który będzie uczestniczyć wraz z prawnikiem Łukaszem Szmitem w poniedziałkowych mediacjach.
Po zakończeniu sezonu 2013 GKSŻ aktywnie angażuje się w rozmowy zawodników z klubami, kiedy obie strony mają problemy z osiągnięciem porozumienia. Rola mediatora to jedno z nowych działań Komisji, które dało pozytywne efekty już w trzech sprawach. Tak było choćby w przypadku Oskara Fajfera, któremu ostatecznie udało się przejść do Unibaksu Toruń. Kompromisem zakończyła się także sprawa Krystiana Pieszczka. Junior Wybrzeża, który chciał rozwiązać kontakt ze swoim klubem, ostatecznie zdecydował się przedłużyć z nim umowę. GKSŻ mediowała także w związku z sytuacją Damiana Adamczka, który chciał rozwiązać umowę ze Startem Gniezno.
- To dla nas rzeczywiście nie jest nowa sytuacja. Dotychczasowe mediacje kończyły się pełnym sukcesem. Teraz jednak sprawa jest poważna. Z jednej strony mamy zawodników, którzy słusznie domagają się zarobionych w sezonie 2013 pieniędzy. Klub jednak zgłosił do sądu wniosek o upadłość układową i ma w pewnym sensie związane ręce. Sprawa jest naprawdę złożona - podkreślił Fiałkowski.
ulamek i świderski zarobili te kase i trzeba im zapłacic koniec tematu w tej kwesti klub nie jest wypłacalny w tej chwili wiec im teraz nie zapłaci Czytaj całość