Tarnowski tor przygotowywany jest do pierwszych treningów, lecz te w Jaskółczym Gnieździe mają odbyć się dopiero za około 10 dni. Spowodowane jest to oczekiwaniem na dmuchaną bandę, a także naprawą elementów drewnianego ogrodzenia okalającego tor. - Jedziemy w przyszłym tygodniu do Gorican na dwa, trzy dni, bo tutaj czekamy na dmuchaną bandę. Musimy ją zainstalować i trochę ponaprawiać drewnianą, ponieważ niektóre jej części wymagają wymiany. Jak to zrobimy to wtedy zaczniemy jeździć u nas. Myślę, że będzie to około 12 marca - przyznał w rozmowie z oficjalną stroną Unii Tarnów trener Marek Cieślak.
Dla selekcjonera kadry narodowej będzie to trzeci sezon pracy w Tarnowie. W poprzednich latach Cieślak z Jaskółkami zdobył złoty i brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Zdaniem szkoleniowca, Unia Tarnów ma bardzo dobrą drużynę, która może namieszać w tegorocznych rozgrywkach Enea Ekstraligi. - Bardzo bym chciał, aby nasza drużyna dobrze jechała. Żeby wszyscy zawodnicy prezentowali, jak to się mówi, swój górny pułap możliwości. Wtedy będzie dobrze. Wiadomo sezon sezonowi jest nierówny. W zeszłym roku liczyliśmy na Martina Vaculika, ale miał kompletnie nieudany rok. Myślę, że w tym roku będzie inaczej. Jeżeli zawodnicy będą jechać to, co potrafią, a przecież stać ich na to, to mamy bardzo dobrą drużynę - powiedział Cieślak.
Źródło: unia.tarnow.pl