Jarosław Hampel: Też chcę przetestować ten tłumik

Drużyna SPAR Falubazu Zielona Góra od poniedziałku trenuje przy W69. Z pierwszego wyjazdu na tor zadowolony był zwłaszcza Jarosław Hampel, który krótko podsumował swoje przygotowania do sezonu.

- Bardzo fajnie, że pogoda tak sprzyja, że możemy wyjechać na tor. Nie mamy jeszcze połowy marca, a ruszamy już ostro szybkim tempem. Na pewno wystarczy nam czasu, by "wjechać się w sezon" - powiedział przed wtorkowym treningiem zawodnik SPAR Falubazu, Jarosław Hampel. Zawodnik był bardzo zadowolony z możliwości wcześniejszego wyjazdu na tor. Jak przyznał, czuł się świetnie podczas kręcenia pierwszych kółek. - W poniedziałek odbył się mój pierwszy wyjazd na tor. Bardzo dobrze czułem się na motocyklu po takiej rozłące zimowej. Być może było to spowodowane tym, że miałem sporo możliwości i okazji, by pojeździć wcześniej na motocyklu crossowym. To też na pewno przekładało się na moje samopoczucie na torze. I niech tak zostanie, na pewno z treningu na trening będzie coraz lepiej - zapewnił.

Popularny "Mały" opowiedział również o zakupionym sprzęcie, który zamierza przetestować w najbliższym czasie. - Jest naprawdę co robić, bo tych silników jest kilka i trzeba będzie dokonać pewnej selekcji. To wszystko odbędzie się dopiero w najbliższym czasie. Sprzęt zacznę testować podczas wstępnej rywalizacji, chociażby na przykład sparingów.

Wielu żużlowców ma już za sobą próbne jazdy na tłumiku polskiej produkcji. Jako pierwszy w samych superlatywach mówił o nim Krzysztof Kasprzak. Z kolei w poniedziałek na toruńskiej Motoarenie przelotowe urządzenia testowało trzech kolejnych zawodników. - Na pewno będę chciał również przetestować tłumik Pana Leszka Demskiego. Jestem bardzo ciekawy jak będzie wyglądała praca motocykla - przyznał Hampel.

Miesiąc wcześniej żużlowiec udał się w do Hiszpanii, gdzie w miejscowości Girona odbył sesję treningową na crossie. - Spędziłem tam trzy tygodnie. Położyłem spory nacisk na to, żeby dużo jeździć na motocyklu crossowym. To jest bardzo istotne i ważne w moim przypadku. To się sprawdza, stąd taki właśnie etap przygotowań w całym cyklu. Jazda na crossie pozwala mi później wsiąść na motocykl żużlowy i sprawić, że ta przesiadka jest bardzo płynna. Wszelkie moje przygotowania udały się tak jak zaplanowałem. Wszystko wydaje się więc być pod kontrolą - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: